Polska"Relacjonując kampanie, media nie stanęły na wysokości zadania"

"Relacjonując kampanie, media nie stanęły na wysokości zadania"

W relacjach z kampanii wyborczych media -
głównie elektroniczne - nie stanęły na wysokości zadania;
przedstawiały kandydatów w sposób powierzchowny, plotkarski,
często też niepotrzebnie podgrzewając atmosferę - powiedziała szefowa Rady Etyki Mediów Magdalena Bajer.

Rada Etyki Mediów skrytykowała sposób prezentowania przez środki przekazu kampanii wyborczej, zarzucając mediom, że nad powinnością wyjaśniania programów wyborczych i obnażania demagogii "dominowała powierzchowność i poszukiwanie sensacji". REM przypomniała, że środki przekazu powinny pomagać obywatelom w wyborze polityków i wyjaśniać konsekwencje proponowanych przez nich programów, a także ujawniać brak programu i demagogię wypowiedzi.

Tymczasem, jak wyjaśniła Bajer, media skoncentrowały się na plotkach, pomówieniach i sensacji. Jako przykład podała informację Jacka Kurskiego (b. sztabowiec PiS), że dziadek kandydata na prezydenta Donalda Tuska był w Wehrmachcie. Dziennikarze skoncentrowali się tylko na pytaniu: "czy pan przeprosi Donalda Tuska?", a nie wyjaśnili, co znaczyła na Kaszubach taka przynależność do Wehrmachtu - powiedziała Bajer.

W jej opinii, niektóre media i niektórzy dziennikarze, relacjonując kampanię, skupili się na sensacji i faktach pobocznych, a nie na programach partii czy kandydatów. Dodała, że ma wrażenie, iż niektóre media uległy "czarnemu PR" sztabów wyborczych.

Bajer nie chciała szczegółowo mówić, które media źle informowały o kampaniach wyborczych. Wyjaśniła tylko, że chodzi głównie o media elektronicznie, telewizje, nie wyłączając TVP. Jak dodała, w przypadku mediów drukowanych chodzi o tabloidy i niektóre sensacyjne tytuły poważnych gazet opinii.

Rada Etyki Mediów apeluje, by po opadnięciu gorączki wyborczej podjąć poważną debatę o roli mediów i o kondycji polskiego dziennikarstwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)