Rektorzy zwracają uwagę na złą sytuację szpitali klinicznych. "Pragniemy z całą stanowczością podkreślić, że dalsze trwanie stanu destabilizacji finansowej zagraża egzystencji szpitali klinicznych, utrudnia coraz bardziej kształcenie przyszłych kadr medycznych, może ponadto w najbliższym czasie spowodować wybuch społecznego niepokoju" - napisali w stanowisku.
Rektorzy uważają, że szpitale kliniczne, które zatrudniają najlepszą kadrę i zajmują się najtrudniejszymi przypadkami chorób wymagającymi najdroższego leczenia, powinny być lepiej finansowane. Uchwalona niedawno ustawa o Narodowym Funduszu Zdrowia, która tak samo traktuje wszystkie jednostki służby zdrowia, postawiła je w trudnej sytuacji.
Ich zdaniem, nowelizacja "czyni je ubogimi krewnymi finansów publicznych, podmiotami żebrzącymi o jałmużnę w obliczu widma rychłego bankructwa".
Rektorzy wskazują na pogłębiające się zadłużenie szpitali klinicznych, niepłacenie im za wykonane świadczenia zdrowotne ponad limity wynikające z kontraktów oraz handel ich długami.
W tej sytuacji rektorzy domagają się ustalenia dla szpitali klinicznych odrębnej, wyższej stawki za udzielane świadczenia zdrowotne, wyodrębnienia w NFZ środków przeznaczonych na finansowanie procedur innowacyjnych w szpitalach klinicznych, częściowego finansowania szpitali klinicznych z budżetu państwa oraz udziału państwowych uczelni medycznych w tworzeniu planów zdrowotnych.
Postulują też usprawnienia w kształceniu kadr medycznych m.in. zwiększenie dostępności bezpłatnych obowiązkowych kursów specjalizacyjnych dla lekarzy i zapewnienie uczelniom medycznym pieniędzy na kształcenie na poziomie licencjackim.(iza)
![Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/NDZhMDFmYSU7Cjt3aRZsMHhSby0vT2JmL0p3Zmlee3QiRystKgg8ISoHYyM0GD4lLRhjNCpCLzQzRzt1aQknNyoELD1pCCMmPwxidnMJd3BpUStpdlh7JndcLCAgQC92blxgInNbeHBsCX11IFktZic)
