Rektor uczelni w Żywcu zwolniona z aresztu, ale pod dozorem
Rektor Beskidzkiej Wyższej Szkoły Umiejętności w Żywcu, zatrzymana przez policję, została zwolniona za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tysięcy złotych. Została też objęta dozorem policyjnym.
Halina S. została przesłuchana. Postawiono jej dwa zarzuty: przyjęcie korzyści majątkowej w postaci 15 tysięcy złotych w zamian dostarczenie dyplomu ukończenia studiów oraz nakłanianie do poświadczenia nieprawdy siedmiu wykładowców szkoły. Mieli oni podpisać w indeksie zaliczenia i egzaminy, które w rzeczywistości nie miały miejsca.
Do przestępstwa doszło w roku akademickim 2003/2004. Szefowa uczelni, w zamian za blisko 15 tysięcy złotych, umożliwiła uzyskanie dyplomu osobie, która nigdy nie była jej studentem. Ponadto poświadczyła nieprawdę w dokumentacji.
Policjanci ustalili także, iż pani rektor nakłaniała swoich podwładnych do potwierdzania zdania egzaminów i zaliczeń przez fikcyjnego studenta. Dzięki łapówce i pomocy rektorki, protegowany student, mężczyzna, w czasie jednego miesiąca został studentem i absolwentem, uzyskując tytuł licencjata w zakresie zarządzania turystyką.
Teraz o dalszym losie rektor żywieckiej uczelni zdecyduje prokurator i sąd.