Rekordowe upały w Europie

Tak gorąco było w dzień w Amarelejo niedaleko granicy z Hiszpanią. Portugalczycy mają już dosyć upałów, które trwają od końca lipca, tym bardziej, że wysokie temperatury sprzyjają pożarom lasów. Wtorek był czwartym dniem walki z żywiołem w górach Serra de Monchique na południu kraju. Od końca lipca w ogniu zginęło w Portugalii 15 osób.

Rosja zaproponowała Portugalii wypożyczenie dwóch samolotów i dwóch śmigłowców do walki z pożarami, które w sumie pochłonęły tam już 200 tys. hektarów. Rozmowy trwają. Z pomocą przyszły już inne kraje, w tym Maroko, Hiszpania, Niemcy i USA.

W Hiszpanii bardzo gorąco jest już od połowy czerwca. Średnie temperatury są o 4-5 stopni wyższe niż zwykle. Sytuacje, kiedy termometr pokazuje 40 stopni Celsjusza, nie należą do rzadkości. Dla co najmniej 24 osób takie upały okazały się zabójcze.

Od niedzieli w Katalonii spłonęło 3600 hektarów lasów i zarośli. Ognia na razie nie ugaszono. Ogółem w sierpniu żywioł pochłonął w Hiszpanii 30 tys. hektarów.

We Włoszech również zanotowano rekordowe temperatury, tym bardziej uciążliwe, że na północy i w centrum kraju wilgotność powietrza zbliża się do 100 proc. W Mediolanie było na przykład 39,3 stopni Celsjusza - najgoręcej od 1763 roku - przy wilgotności 95 proc.

We Francji nadzwyczaj gorąco jest od 4 sierpnia. Meteorologowie obliczyli, że ze średnią 28,6 stopni tegoroczne lato jest najgorętsze od 1947 roku. Z powodu wysokiej temperatury zmarło około stu starszych osób, z czego połowa w okręgu paryskim. Trwają pożary na Korsyce. Rolnicy liczą straty - we wtorek podano, że w Bretanii i Dolinie Loary z powodu upałów padło 1,7 mln sztuk drobiu.

Upały przekraczające 40 stopni utrzymują się nawet w kojarzonej ze śniegiem i lodowcami Szwajcarii i w zwykle chłodnej Wielkiej Brytanii, gdzie w niedzielę padł rekord - 38,1 stopnia.

W Austrii tegoroczne lato jest najcieplejsze od 1768 roku, kiedy rozpoczęto pomiary. Upalnie, choć nie rekordowo, jest także w Belgii, Chorwacji, Polsce, Słowacji i na Węgrzech.

O tym, że upały źle wpływają na ludzi świadczy incydent, o którym poinformowano we wtorek w Czechach. Mieszkaniec Pragi w sobotnie przedpołudnie wszedł bez wahania na przejście dla pieszych w pełni przekonany, że ma absolutne pierwszeństwo. Usłyszał pisk opon gwałtownie hamującego samochodu, a potem zobaczył kierowcę, który wyskoczył z pojazdu i zaczął go okładać pięściami. Policja mówi, że takich przypadków agresji jest w upalnie dni o wiele więcej, niż zwykle.

Tymczasem z Wielkiej Brytanii nadeszła wiadomość o pierwszym tego lata przypadku odmrożenia. Dziennik "The Guardian" napisał, że pewien kierowca doznał odmrożeń stopy, gdy podczas 400- kilometrowej podróży z Londynu do Manchesteru trzymał ją zbyt blisko wylotu klimatyzacji w samochodzie. Jeden z palców u nogi zrobił się czarny, a drugi - niebieski.