PolskaKoronawirus. Rekord zakażeń. Ponad tysiąc przypadków. Prof. Gut: "jedna osoba zakaża więcej niż jedną osobę zdrową"

Koronawirus. Rekord zakażeń. Ponad tysiąc przypadków. Prof. Gut: "jedna osoba zakaża więcej niż jedną osobę zdrową"

Koronawirus w Polsce. W sobotę padł rekord zakażeń dziennych, po raz pierwszy ich liczba przekroczyła tysiąc
Koronawirus w Polsce. W sobotę padł rekord zakażeń dziennych, po raz pierwszy ich liczba przekroczyła tysiąc
19.09.2020 11:10

- Liczba zakażeń zaczyna znowu rosnąć - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Włodzimierz Gut wirusolog z Państwowego Zakładu Higieny. - Jeżeli taki wynik utrzyma się przez kolejne dni, będziemy mieli powody do niepokoju - dodaje.

Rekord dziennych odnotowanych przypadków zakażenia koronawirusem padł w sobotę. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu ostatniej doby odnotowano 1002 przypadki koronawirusa. Po raz pierwszy w Polsce liczba dziennych zakażeń przekroczyła tysiąc.

Najwięcej osób zachorowało w województwach: małopolskim (149), lubelskim (122), pomorskim (96) i wielkopolskim (94). Z powodu COVID-19 zmarło 12 osób.

Koronawirus w Polsce. "Musimy poczekać na wyniki w kolejnych dniach"

- Ostatnio mieliśmy spadek dziennej liczby zakażeń koronawirusem, a teraz liczba zaczyna znowu rosnąć - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Włodzimierz Gut. - Magiczna liczba tysiąca przypadków, o której poinformowało dzisiaj Ministerstwo Zdrowia, nie jest wynikiem powrotów z wakacji, bo zakażeń po wakacjach było zaskakująco mało - dodaje. Jak wyjaśnia, to efekt m.in. kontaktów na ulicach czy w zakładach pracy.

Prof. Gut tłumaczy, że na podstawie jednodniowego wyniku nie można stwierdzić, czy krzywa zacznie rosnąć i czy epidemia zaczyna ponownie nabierać na sile. - Na razie trudno powiedzieć, co będzie dalej. Jeżeli taki wynik utrzyma się przez kolejne dni, dopiero wtedy będziemy mieć powód do niepokoju. Być może jest to jednak jednorazowy skok zakażeń - mówi prof. Gut.

Jak wyjaśnia ekspert, ponad tysiąc nowych przypadków, to efekt ujawnienia się koronawirusa u osób, które zakaziły się nim około sześć dni temu. - Chodzi o zakażenia sprzed tygodnia. Soboty i niedziele z reguły odbijają się na czwartkowych, piątkowych i sobotnich wynikach w kolejnym tygodniu - tłumaczy ekspert.

Pod koniec lipca wirusolodzy ostrzegali, że jeżeli liczba przypadków dziennych przekroczy tysiąc, to zaczną się problemy w służbie zdrowia. Pisaliśmy o tym tutaj.

Koronawirus w Polsce. Rekord zakażeń. "Na razie respiratorów nie zabraknie"

Prof. Gut zapewnia jednak, że teraz sytuacja w służbie zdrowia jest stabilna. - Udało nam się zredukować ciężkie przypadki zakażeń do jednego procenta, co oznacza, że łóżek ani respiratorów nie powinno zabraknąć - mówi wirusolog.

Zaznacza jednak, że teraz krzywa zakażeń zaczyna wzrastać, bo jedna osoba zakaża więcej niż jedną osobę zdrową. - W normalnych warunkach jedna osoba powinna zakażać poniżej jednej osoby - mówi prof. Gut.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (456)
Zobacz także