PolitykaRekonstrukcja rządu. Premier Beata Szydło informuje o zmianach

Rekonstrukcja rządu. Premier Beata Szydło informuje o zmianach

• Nie dajmy się nabrać na pseudozmiany w rządzie - skomentował rekonstrukcję rządu lider Nowoczesnej

• Rekonstrukcja jest pozorna, to powrót do dawnych, sprawdzonych struktur.- ocenił zmiany poseł PSL Marek Sawicki

• Zmiany mają służyć osiągnięciu "jeszcze lepszych wyników niż dotąd" - stwierdził szef klubu PiS

• Powstało superministerstwo slajdów pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego - stwierdził rzecznik klubu Kukiz'15

• Premier Beata Szydło poinformowała o zmianach w rządzie
• Minister Paweł Szałamacha zdymisjonowany
• Jego resort przejmie minister Mateusz Morawiecki, który pokieruje resortem finansów i rozwoju
• Na oddzielnej konferencji prasowej minister Szałamacha mówił, że na decyzję o dymisji miały wpływ "ostatnie wydarzenia na scenie politycznej"

28.09.2016 | aktual.: 28.09.2016 20:05

- Nie dajmy nabrać się na pseudozmiany w rządzie, państwem ciągle z "tylnego siedzenia" rządzi prezes PiS Jarosław Kaczyński - tak odwołanie ministra finansów Pawła Szałamachy i przekazanie jego kompetencji wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu ocenił lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Petru uważa, że Szałamacha "od dawna kompromitował urząd i siebie". - Nawet nie był w stanie wprowadzić podatku handlowego, który zabijał polskie sieci, Komisja Europejska zakwestionowała ten podatek - stwierdził Petru.

Ocenił, że wicepremier Morawiecki, który przejmuje kompetencje ministra finansów, dotychczas "znany jest z tego, że jest ministrem od slajdów". - Jego wielki plan jest tylko na slajdach - powiedział lider Nowoczesnej.

Dodał, że tym, co naprawdę działo się w gospodarce, było obsadzanie przez "tysiące Misiewiczów" posad w spółkach Skarbu Państwa. Petru zaapelował do "wszystkich w Polsce", aby zgłaszali "tego typu sytuacje" do Nowoczesnej.

- Ten problem cały czas istnieje, a to, czy jest minister Szałamacha, czy jest minister Morawiecki naprawdę niczego nie zmienia. Nie dajmy się nabrać na pseudozmiany w rządzie - powiedział Petru.

- Od kilku dni słyszeliśmy o tej rekonstrukcji, ona nic nie zmienia, de facto to jest ten sam rząd z Macierewiczem, minister Zalewską, z ministrem Radziwiłłem, który nie radzi sobie z ministerstwem zdrowia, z minister Rafalską, z ministrem Waszczykowskim, który wszystkich tak naprawdę obraził za granicą, z ministrem Błaszczakiem, który sugeruje, że nikt inny oprócz PiS-u nie może być 11 listopada na świętowaniu Święta Niepodległości - powiedział Petru.

Rekonstrukcja rządu jest pozorna; Mateusz Morawiecki, który ma łączyć stanowiska ministra finansów i ministra rozwoju, będzie miał problemy z koordynacją prac resortów - w ten sposób zmiany w rządzie ocenił poseł PSL Marek Sawicki.

- Rozmowy na Nowogrodzkiej (siedzibie PiS - PAP) obroniły skórę wielu ministrów, rekonstrukcja jest pozorna, to powrót do dawnych, sprawdzonych struktur. Widać wyraźnie, że PiS w historycznym ujęciu czuje się zdecydowanie lepiej niż w planach na przyszłość - stwierdził Sawicki .

Poseł PSL powiedział, że Morawiecki został szefem dwóch resortów, a - jak zauważył - już wcześniej sam resort finansów był bardzo niesprawny. - W tej chwili Morawiecki będzie miał pod nadzorem kilkadziesiąt departamentów, pewnie z 15 wiceministrów, więc koordynacja będzie bardzo trudna - podkreślił.

Zmiany w rządzie są robocze, nie kosmetyczne, ani rewolucyjne - podkreślił szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Dodał, że zmiany te mają służyć osiągnięciu "jeszcze lepszych wyników niż dotąd".

- Rząd pracuje, wydaje mi się, że przez te 10 miesięcy zrobił więcej niż rząd PO i PSL-u przez 8 lat, więc pewne zmiany oczywiście muszą następować w toku pracy, one wynikają wyłącznie z doświadczeń i kompetencji ministrów i współpracy całego rządu - stwierdził Terlecki.

Rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza powiedział, że w wyniku zmian w rządzie "powstało superministerstwo slajdów pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego". Dodał, że Morawiecki "jak dotąd nie wprowadził żadnych zmian gospodarczych, a jedyne, co ujrzało światło dzienne to różnego rodzaju slajdy, plany, analizy i strategie".

- To bardzo zły sygnał dla innych urzędników, dla innych ministrów, że osoba, która nie wykazała się żadnymi działaniami, żadnymi sukcesami dostaje w nagrodę dodatkowe uprawnienia - ocenił poseł. Premier wprowadza zmiany w rządzie - Zaproponowałam zmiany strukturalne w strukturze Rady Ministrów - mówiła premier na opóźnionej o dwie godziny konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. - Koordynacja prac ministerstw gospodarczych jest niezbędna. Na czele komitetu koordynującego staje pan minister Mateusz Morawiecki. W związku z tym minister Morawiecki zostaje powołany na stanowisko ministra finansów. Pan minister Szałamacha zajmie się innymi odpowiedzialnymi zadaniami - zapowiedziała premier.

Jak mówiła premier, zgodnie z programem PiS, rząd realizuje zmiany w administracji, m. in. w rządzie. Minister Morawiecki obejmie kierownictwo resortu finansów i rozwoju. - Wicepremier Morawiecki stanie również na czele nowo utworzonego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, który będzie koordynował pracę resortów gospodarczych. Komitet ma być centrum gospodarczym rządu - mówiła premier.

Jak dodała premier Szydło, minister Szałamacha sam zwrócił się z prośbą o zmianę miejsca zatrudnienia.

Premier zapowiedziała też, że do końca roku zniknie Ministerstwo Skarbu Państwa. Prawdopodobnie we wtorek dowiemy się jaki będzie nowy sposób zarządzania majątkiem państwowym i jaki podmiot zastąpi ministerstwo.

Jak poinformowała premier rząd przyjął na posiedzeniu również projekt ustawy budżetowej na rok 2017. - Mamy zagwarantowane środki na program 500+, waloryzację emerytur, na lekarstwa dla seniorów - mówiła premier Szydło. Za przygotowanie projektu budżetu podziękowała Pawłowi Szałamasze.

Ministerstwo rozwoju przyjmuje na siebie większość ciężaru dotyczącego spraw związanych z gospodarką - powiedziała premier Beata Szydło. Wprowadzane zmiany w rządzie wynikają wprost z programu PiS - dodała.

- Zmiany w rządzie wynikają wprost z programu PiS. W programie PiS, a więc w programie, który realizuje obecnie rząd, jest wyraźnie wskazane, że ośrodkiem nadzoru i koordynowanie spraw gospodarczych w rządzie jest ministerstwo rozwoju - powiedziała szefowa rządu.

- Ministerstwo rozwoju przyjmuje na siebie większość ciężaru dotyczącego spraw związanych z gospodarką - dodała.

Szydło podkreśliła, że rząd realizuje "bardzo ambitny program odpowiedzialnego rozwoju, program, z którym wszyscy wiążemy ogromne nadzieje, ale zdajemy sobie sprawę, że potrzebna jest nie tylko determinacja, ale też są potrzebne narzędzia". - Jesteśmy już po etapie konsultacji i przygotowywania strategii, teraz przyszedł czas na konkretne działania i wprowadzenie już konkretnych rozwiązań w życie - podkreśliła.

Szałamacha: odchodzę ze stanowiska

- Dzisiaj odchodzę ze stanowiska w ministerstwie finansów. Moja misja jest na dzisiaj zakończona - powiedział na oddzielnej konferencji Paweł Szałamacha. Jak dodał przyjęty przez rząd projekt budżetu jest efektem jego pracy w resorcie.

Na pytanie o to, czy dymisja była efektem konfliktu z resortem rozwoju, odrzekł: - Wszyscy państwo śledzili ostatnie wydarzenia na scenie politycznej.

Dodał, że jego decyzję spowodowały te właśnie wydarzenia. Nie chciał zdradzić szczegółów.

Inne zmiany

Beata Szydło poinformowała też, że nowym pełnomocnikiem do spraw równego traktowania oraz społeczeństwa obywatelskiego został Adam Lipiński, który zastąpi Wojciecha Kaczmarczyka. Premier odwołała też pełnomocnika do spraw zakończonych już Światowych Dni Młodzieży, w kancelarii premiera. Pełniący tę funkcję Paweł Majewski przejdzie do pracy w Ministerstwie Cyfryzacji. Sekretarzem stanu w kancelarii premiera został Grzegorz Schreiber.

Premier zapowiedziała też, że do końca roku zniknie Ministerstwo Skarbu Państwa. Prawdopodobnie we wtorek dowiemy się jaki będzie nowy sposób zarządzania majątkiem państwowym i jaki podmiot zastąpi ministerstwo.

Giełda nazwisk ruszyła już w piątek

Szefowa rządu zapowiadała zmiany personalne i systemowe w swoim gabinecie już w piątek na antenie Polskiego Radia. W sobotę, podczas wyjazdowego posiedzenia klubu PiS, mówiła też m.in. o zmianach w spółkach Skarbu Państwa, nie tylko kadrowych, ale i w zarządzaniu.

Pytana o najlepszych swoich ministrów, premier wymieniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską i szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka.

- Zastanawiałam się, czy powinnam wymieniać tutaj nazwiska, ale wymienię, bo uważam, że są dwie osoby, które zasługują naprawdę na ogromny szacunek i pochwały i są wzorem tego, jak powinny funkcjonować ministerstwa i ministrowie - powiedziała Szydło. Mówiła też w kontekście zmian w rządzie, że czas tworzenia strategii i programów się skończył; teraz jest czas działania - dodała, wywołując lawinę spekulacji na temat możliwych zmian w jej gabinecie.

Zmiany wśród wojewodów

W czwartek w KPRM - jak poinformował rzecznik rządu - premier ma się spotkać z wojewodami. Cykliczne spotkania z wojewodami odbywają się na zaproszenie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka w ministerstwie, tym razem będą miały miejsce w siedzibie rządu.

Premier Szydło podczas posiedzenia klubu PiS przekazała, że praca nie wszystkich wojewodów jest dobrze oceniana, dlatego też przynajmniej dwóch wojewodów może stracić w najbliższym czasie swoje stanowiska. Według rozmówców Polskiej Agencji Prasowej, premier mówiła, że dwóch wojewodów jest "pewnych do wymiany", ale jednocześnie zastrzegła, że inni wojewodowie też nie mogą spać spokojnie; nie podała jednak żadnych szczegółów.

W niedzielę sekretarz stanu w KPRM Paweł Szefernaker poinformował, że Szydło w tym tygodniu spotka się z wojewodami. Dodał, że rząd to także administracja rządowa w terenie i dlatego "przed jakimikolwiek zmianami" premier chce rozmawiać z wojewodami.

Źródło artykułu:PAP
Beata Szydłopremierpis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)