Rekonstrukcja rządu. Grabiec o szczegółach
- Premier zapowiedział przyspieszenie. Jeśli nie będziemy skuteczni, szef rządu ma prawo nas ocenić - stwierdził szef kancelarii premiera, minister Jan Grabiec. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzi premiera Donalda Tuska, dotyczącej rekonstrukcji rządu.
09.04.2024 22:28
Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że "rekonstrukcja rządu na pewno się zdarzy". - Przełom wiosny i lata wydaje się stosownym momentem - przekazał.
O zapowiedź premiera pytany był w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 szef KPRM Jan Grabiec. - Szef nam mówi, że to zależy trochę od nas, a właściwie wyłącznie od nas - odparł Grabiec.
Dopytywany, ilu ministrów może wylądować w europarlamencie, szef KPRM odparł, że "to nie będzie masowe zjawisko".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Dwie osoby, pięć osób. Ile to może być? - pytała Anita Werner.
- Bliżej dwóch, niż pięciu. Natomiast poza tym jest jeszcze czynnik bardzo ważny, to jest kwestia wywiązywania się ze swoich zobowiązań przez poszczególnych ministrów. Premier zapowiedział przyśpieszenie, w wielu resortach, to przyśpieszenie następuje i jeśli nie będziemy skuteczni, szef rządu ma prawo nas ocenić - zaznaczył minister.
Na pytanie, czy w erowyborach KO, Trzecia Droga i Lewica pójdą osobno, podkreślił: "Za chwilę, za kilka minut będą decydować o tym liderzy, wspólnie rozważając różne opcje".
"Umawialiśmy się na cztery lata"
- Grać trzeba takimi kartami, jakie mamy. Jeśli nie możemy mieć tego, co wydawałoby się idealne, czyli wspólnej, skonsolidowanej drużyny, która razem idzie do wyborów europejskich - mówił szef KPRM. - Dziś wydaje się, że szans na jedną listę nie ma, więc pozostaje kwestia sojuszy. Bez względu na to, jakie będą decyzje liderów, będziemy walczyli o zwycięstwo z całą pewnością. Tylko, tak się składa, Koalicja Obywatelska może o to zwycięstwo nad PiS-em walczyć - ocenił Grabiec.
Pytany, czy raczej słabe wyniki Lewicy w wyborach samorządowych sprawiają, że to formacja zasługuje na mniejszy udział w rządzie niż do tej pory ocenił, że wyniki Lewicy i pozostałych ugrupowań "są podobne, jak 15 października".
- Więc tutaj nie ma przesłanek do tego, żeby kwestionować pozycję jakiejkolwiek partii. Zresztą tak się umówiliśmy na początku, że niezależnie od wyników, które się przytrafią w różnych wyborach, umawiamy się na cztery lata, więc tutaj nie ma przesłanek do tego, żeby zmieniać jakoś układ sił - zaznaczył Jan Grabiec.
Źródło: TVN24, PAP