"Reklama zasłania świat" - precedensowy pozew w stolicy
Ochrony swych dóbr osobistych, w tym prawa do prywatności, nietykalności mieszkania oraz wypoczynku, domaga się mieszkanka warszawskiej Ochoty Małgorzata Falęcka, której
wielkopowierzchniowa reklama zasłoniła okna prywatnego mieszkania.
17.11.2008 | aktual.: 17.11.2008 17:42
Pełnomocnik kobiety mec. Artur Sidor poinformował, że kobieta domaga się od wspólnoty mieszkaniowej oraz firmy rozwieszającej reklamy, aby "teraz i w przyszłości" zaprzestać naruszania dóbr osobistych jego klientki. - Mimo, że reklama została zdjęta, cały czas istnieje konstrukcja, która pozwala na jej ponowne powieszenie w ciągu kilkudziesięciu minut - dodał Sidor.
Z kolei reprezentująca wspólnotę mec. Katarzyna Jachacy powiedziała, że zdaniem strony pozwanej nie ma żadnego naruszenia dóbr osobistych, a wszystkie działania były zgodne z prawem.
Sprawa dotyczy coraz powszechniejszej praktyki zasłaniania olbrzymimi reklamami fasad domów mieszkalnych. W pozwie chodzi o mieszkanie na czwartym piętrze domu przy ul. Filtrowej. Wszystkie jej okna były zasłonięte siatką winylową, zawieszoną w odległości 20-30 cm od budynku. Zdaniem lokatorki, w dzień reklama przysłaniała widok z okna i naturalne światło; z kolei przez całą noc reflektory o dużej mocy oświetlały reklamę w taki sposób, że w mieszkaniu było bardzo jasno.