Reforma nauki - więcej szans dla młodych
Instytuty badawcze z najgorszą oceną będą
zlikwidowane, stanowiska kierownicze w instytutach będą
kadencyjne, połowa członków PAN nie będzie mogła być starsza niż
55 lat. Więcej pieniędzy dostaną młodzi naukowcy na granty
badawcze - zakłada reforma nauki.
25.09.2008 | aktual.: 25.09.2008 15:33
W czwartek na konferencji prasowej w Warszawie minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka przedstawiła projekty pięciu ustaw mających zreformować polską naukę. Przypomniała też swoje obietnice zwiększenia nakładów na badania.
Mamy wyjątkowo duży wzrost finansowania nauki. W tym roku do ogólnej sumy ok. czterech miliardów, które rocznie były przekazywane na naukę, dochodzi 1 mld 40 mln z budżetu państwa a 240 mln prawdopodobnie wpłynie do nas z prywatyzacji. Poza tym mamy do rozdysponowania ok. 1 mld zł z funduszy europejskich. Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, iż dotychczas mieliśmy cztery miliardy do dyspozycji, a w tej chwili będziemy mieć ponad sześć, to oznacza to wzrost finansowania nauki o ok. 50% - powiedziała Kudrycka.
Jak dodała, do konsultacji społecznych trafiają w czwartek projekty pięciu ustaw: o Polskiej Akademii Nauk, o Instytutach Badawczych, o Narodowym Centrum Nauki, o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz o zasadach finansowania nauki.
Zależy nam na tym, aby zmiany, które proponujemy doprowadziły do tego, żeby te nowe pieniądze mogły być dystrybuowane w nowy, bardziej nowoczesny i gwarantujący wyższą jakość badań sposób - podkreśliła minister.
Środki na badania nie będą, jak obecnie, rozdzielane przez ministerstwo nauki. Będą nimi dysponowały dwie agencje - istniejące już Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), organizujące konkursy na badania stosowane, oraz mające powstać Narodowe Centrum Nauki (NCN), odpowiedzialne za podział środków na badania podstawowe.
Proponujemy przejrzyste, transparentne procedury (...) a także włączenie ekspertów zagranicznych do rozstrzygnięć i przygotowywania opinii i recenzji dotyczących grantów badawczych - tłumaczyła minister.
Nie mniej ważnym naszym przesłaniem jest inwestowanie w badania prowadzone przez młodych naukowców. (...) Chcemy, aby co najmniej 15% funduszy przeznaczonych na badania z NCBiR i NCN przekazywane było na granty dla młodych naukowców, w specjalnych programach - podkreśliła.
Największe zmiany instytucjonalne dotkną jednostki badawczo- rozwojowe (jbr). Są to instytucje państwowe, podlegające pod poszczególne ministerstwa. Większość z ponad 100 istniejących w Polsce jbr-ów podlega ministerstwu gospodarki, ale są też instytuty podległe np. ministerstwu zdrowia albo środowiska. Na przykład jbr-em jest Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie lub Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Samochodów Małolitrażowych BOSMAL w Bielsku-Białej.
Według projektu ustawy o instytutach badawczych, te jbr-y, które otrzymają najwyższą ocenę jakości i przydatności swoich badań, będą przekształcone w instytuty badawcze, nowocześniej i lepiej zarządzane.
Te, które nie są w stanie sprostać tym celom i prowadzą badania niskiej jakości, będą miały czas na to, aby przekształcić się, konsolidować z innymi, silniejszymi. Jeśli tego nie zrobią przez 18 miesięcy od momentu wejścia ustawy w życie, to będą podlegały likwidacji. Poza tym zależy nam na tym, aby wprowadzić kadencyjność dyrektorów. W tej chwili dyrektorzy jbr-ów są zatrudniani na stałe - podkreśliła Kudrycka.
Obecnie wszystkie jbr-y otrzymują tzw. dotację statutową, z której finansowane jest samo ich istnienie, czyli tzw. gotowość badawcza. Jeśli jakiś jbr zostanie zlikwidowany, zaoszczędzone na jego dotacji statutowej pieniądze trafią do puli na projekty badawcze, o które w konkursie będzie mógł ubiegać się np. inny instytut badawczy.
Reforma czeka też Polską Akademię Nauk i to zarówno jeśli chodzi o grupę podlegających jej instytutów naukowych, jak i o tworzącą ją korporację uczonych. Mamy świadomość, że właściwie wszystkie instytuty naukowe PAN prowadzą badania na najwyższym poziomie. Jednakże proponujemy zmiany, które pozwolą bardziej efektywnie zarządzać instytutami. Np. przewidujemy, że korporacja najwybitniejszych polskich uczonych, którzy wchodzą do Polskiej Akademii Nauk, będzie rozstrzygać o zasadach współpracy instytutów naukowych z ośrodkami naukowymi za granicą oraz powoła komisję etyki naukowej, do której będą wpływały odwołania od rozstrzygnięć mediatorów, próbujących pomóc rozwiązać problemy etyki naukowej na poziomie instytutów oraz uczelni - powiedziała Kudrycka.
Korporacja uczonych PAN będzie się jednak musiała zmienić. Ministerstwo proponuje, aby przy wyborze członków decydował nie tylko ich dorobek naukowy, ale też wiek. Połowa nie będzie mogła być starsza niż 55 lat. Poza tym członkowie PAN, którzy ukończyli 70 lat będą dysponowali tylko czynnym, a nie biernym prawem wyborczy, czyli nie będą mogli ubiegać się o stanowiska np. dyrektorów instytutów.