Rebelianci porwali 90 uczniów
Maoistowscy rebelianci porwali w ubiegłą
środę w Nepalu około 90 uczniów szkoły średniej - podała nepalska armia królewska.
Według nepalskiej armii, uczniowie pochodzili z miejscowości Paudiamrai oddalonej o około 300 kilometrów na zachód od stolicy Nepalu - Katmandu. Od pięciu dni nie wiadomo gdzie przebywają ani jaki jest ich stan.
Władze prowincji Gumli, w której leży Paudiamrai podają, że otrzymywały w tym miesiącu wiele doniesień na temat uprowadzeń uczniów przez maoistów.
Jak tłumaczył jeden z przedstawicieli lokalnych władz, Durga Pokhrel, rebelianci porywają zazwyczaj uczniów ze szkół i przetrzymują ich przez około 2-3 dni. W tym czasie maoiści poddają młodych ludzi komunistycznej indoktrynacji, a następnie odsyłają ich do domów.
Jednak władze wyraziły zaniepokojenie tak długą nieobecnością uczniów porwanych z Paudiamrai. Miejscowość, z której ich uprowadzono leży w odległej prowincji Gumli, i w jej pobliżu nie ma żadnych baz wojskowych czy też posterunków policji. Prowincję w większości kontrolują rebelianci.
Trwająca od 1996 roku zbrojna rebelia maoistów, którzy kontrolują znaczną część terenów wiejskich, pochłonęła w Nepalu już życie ponad 11 tys. ludzi, przy czym niemal połowa z nich to cywile. Celem maoistów jest obalenie monarchii i ustanowienie na jej miejsce republiki komunistycznej.