Reakcje rodzin na informacje o losach Boeinga
Dramatyczne sceny rozegrały się w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego w pekińskim hotelu Lido, gdzie od ponad dwóch tygodni rodziny pasażerów zaginionego Boeinga czekały na informacje o najbliższych. Po informacji o tym, że samolot rozbił się i nikt nie przeżył katastrofy, wiele osób wymagało pomocy medycznej.
24.03.2014 | aktual.: 24.03.2014 18:11
Po tym, jak rodzinom przekazano informacje o losach maszyny, do hotelu Lido przybyła większa liczba karetek. Porządku na miejscu pilnuje policja. Przed kamerami stacji telewizyjnych część pogrążonych w bólu rodzin winą za sytuację obarczyła władze Malezji. Kilka osób zasłabło. Z hotelu na noszach wyniesiono starszego mężczyznę, chwilę później - kobietę w średnim wieku.
"Daily Mail" relacjonuje, że w Hotelu Bangi Putrajaya w Kuala Lumpur, gdzie zatrzymała się część bliskich pasażerów boeinga, słychać było krzyki.
Jak podaje BBC News, część rodzin o śmierci bliskich została poinformowana sms-ami wysłanymi przez Malaysia Airlines. Pytane o to linie wyjaśniły, że sms-y dostały wyłącznie te osoby, z którymi nie udało się skontaktować osobiście.
Rodziny pasażerów zgromadzone w Kuala Lumpur mają już jutro zostać przetransportowane do australijskiego Perth. To miasto położone najbliżej rejonu, gdzie rozbił się Boeing. Linie Malaysia Airlines zapowiedziały wcześniej, że na miejsce katastrofy sprowadzą po pięciu członków rodzin każdego z pasażerów. Na pokładzie Boeinga znajdowało się 239 osób. Dwie trzecie pasażerów to obywatele Chin
Źródło: IAR, DailyMail.co.uk, BBC News, SkyNews