Reakcja rzecznika rządu po słowach Trumpa
- Jesteśmy razem w NATO, USA także uczestniczyły w konsultacjach na podstawie art. 4 od razu po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, wojska amerykańskie stacjonują w Polsce - mówił Adam Szłapka, odpowiadając na pytanie o to, czy po głośnych słowa Donalda Trumpa "możemy pożegnać się ze wsparciem USA". Po wywiadzie amerykańskiego prezydenta doszło do zamieszania.
Po czwartkowym wywiadzie w Fox News, ze względu na nieprecyzyjną wypowiedź Donalda Trumpa, pojawiło się wiele nieścisłości. Wypowiedź amerykańskiego prezydenta wywołała zamieszanie, a wiele osób zrozumiało, że zapowiada on ewentualną pomoc dla Polski dopiero po wojnie.
- Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie - stwierdził prezydent USA, nie doprecyzowując swoich słów, co doprowadziło do wielu różnych interpretacji.
Z racji tego, że we wcześniejszym pytaniu dziennikarki pojawiła się Polska, wiele osób i mediów uznało początkowo, że Trump mówi właśnie o naszym kraju. W piątek pojawiły się komentarze wskazujące, że wypowiedź prezydenta USA niekoniecznie dotyczyła Polski, na co wskazywał m.in. prezydencki minister Marcin Przydacz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór o zniszczony dom. "Każda strona chce coś ugrać"
Głośne słowa Trumpa. Adam Szłapka zabrał głos
O słowa Trumpa, jeszcze w pierwotnie rozpowszechnionym kontekście, dotyczącym Polski i o to, "czy możemy pożegnać się ze wsparciem USA", został zapytany w piątek na antenie RMF FM rzecznik rządu Adam Szłapka.
- Jesteśmy razem w NATO, to także Stany Zjednoczone uczestniczyły w konsultacjach na podstawie art. 4 od razu po tym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. Stacjonują przecież w Polsce wojska amerykańskie, uczestniczyły w manewrach "Żelazny Obrońca" - powiedział Szłapka, dodając: - Ale oczywiście te słowa muszą budzić nasz niepokój.
Jak dodał, "w tym kontekście niezwykle ważne są jasne deklaracje, ale i czyny, prawdziwe wsparcie naszych europejskich sojuszników".
Niedługo później, na konferencji prasowej, zabierając głos ws. wypowiedzi Trumpa rzecznik rządu przekazał, że "nie chce bawić się w interpretację słów prezydenta Stanów Zjednoczonych".
Czytaj też: