Reakcja na reportaż o polskich neonazistach: to jakiś margines marginesu
Od dwóch dni głośno jest o polskich neonazistach obchodzących 128. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera. Po reportażu zareagowali premier, prokurator generalny oraz szef MSWiA. Jednak dyrektor radiowej "Trójki" bagatelizuje sprawę.
22.01.2018 | aktual.: 23.01.2018 14:00
"Poznaję masę ludzi, dużo jeżdżę po Polsce, nie wiem czy w ciągu ostatnich 10 lat widziałem żywego neonazistę. To jakiś margines marginesu" – napisał na Twitterze dyrektor radiowej Trójki Wkitor Świetlik.
Dziennikarzom "Superwizjera" TVN24 udało się przeniknąć do grupy polskich neonazistów związanych ze stowarzyszeniem Duma i Nowoczesność. Jest ono legalne, a ze statutu organizacji wynika, że działa na rzecz obronności kraju.
Dziennikarze zostali zaproszeni na kilka neonazistowskich imprez, m.in. 128. rocznicę urodzin Adolfa Hitlera i wszystko nagrali ukrytą kamerą. Spotkanie odbyło się w lesie nieopodal Wodzisławia. Na nagraniu widać ogromną płonącą swastykę, flagi ze swastykami, a nawet tort ze swastyką. Na honorowym miejscu znalazło się popiersie Adolfa Hitlera.
Po emisji materiału zareagowali politycy rządu. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że "propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem, ale przede wszystkim deptaniem pamięci naszych przodków i ich bohaterskiego wysiłku walki o Polskę sprawiedliwą i wolną od nienawiści".
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie śledztwaws. publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego oraz posiadania przedmiotów o takiej symbolice przez organizację Duma i Nowoczesność. A MSWiA poinformowało, że minister Joachim Brudziński spotka się w tej sprawie z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Jarosławem Szymczykiem.