Trwa ładowanie...

Reakcja Episkopatu na "Tylko nie mów nikomu". "Testem wiarygodności byłyby dymisje biskupów, którzy ukrywali prawdę"

Polski Kościół zmienia strategię - tak eksperci oceniają wystąpienie Konferencji Episkopatu Polski ws. filmu braci Sekielskich. - Testem wiarygodności byłyby dymisje biskupów, którzy ukrywali prawdę - zaznaczył jednocześnie pisarz i watykanista Jacek Moskwa.

Reakcja Episkopatu na "Tylko nie mów nikomu". "Testem wiarygodności byłyby dymisje biskupów, którzy ukrywali prawdę"Źródło: PAP/EPA
d2sfpsg
d2sfpsg

Film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" demaskuje przypadki pedofilii w polskim Kościele. 11 dni od premiery dokumentu odbyły się obrady Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Na specjalnie zwołanej konferencji prymas Wojciech Polak ogłosił też, że biskupi opracowali odezwę do wiernych - "Wrażliwość i odpowiedzialność". W oświadczeniu można wyczytać, że duchowni "przyznają, że jako pasterze Kościoła nie uczynili wszystkiego, aby zapobiec krzywdom".

Do tego odnieśli się teolog i prawnik Piotr Szeląg oraz pisarz i watykanista Jacek Moskwa na antenie TVN24. Według tego drugiego, "sytuacja jest dynamiczna i dramatyczna". - Gdyby kilka dni temu ktoś mnie zapytał, czy taki list powstanie, powiedziałbym: "chyba nie". Tymczasem czytamy przyznanie prawdy filmowi Sekielskiego, który jest wstrząsający - oświadczył Moskwa. Podkreślił jednak, że oświadczenie biskupów "jest niewystarczające, bo nie znalazło się uderzenie we własne piersi biskupów, dotyczące sprawy zamiatania pod dywan, przenoszenia z parafii do parafii".

Jego zdaniem "testem wiarygodności byłyby dymisje tych biskupów, którzy (uczestniczyli - przyp. red.) w procederze ukrywania prawdy o tych przypadkach pedofilii". - Gdyby ktoś z biskupów jako pierwszy - nie czekając na papieża Franciszka - podał się do dymisji, powiedział: "tak, biję się w piersi, bo coś takiego nastąpiło, zawiniłem", to byłby jakiś test - stwierdził pisarz i watykanista.

Zobacz także: "Tylko nie mów nikomu". Saryusz-Wolski: za tym filmem stoi opozycja

Z kolei Piotr Szeląg stwierdził na antenie TVN24, że "dzisiejszy briefing jest jedynie znakiem tego, że polski episkopat zmienił strategię medialną". - W sytuacji, kiedy ten dokument [braci Sekielskich - red.] konkretnie i wyraźnie pokazuje, że jest to proceder systemowo chroniony w tej instytucji, przyjęto zmianę strategii na przyznanie się do winy i zadeklarowanie tego, że w przyszłości coś zrobimy - dodał teolog i prawnik.

#OczekujeReakcji

Film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" przedstawia przypadki ofiar pedofilów w polskim Kościele. Wystarczyło kilka godzin, aby zareagowali politycy i hierarchowie. Tym razem nie może skończyć się na kilkudniowej pamięci. Film Sekielskiego musi spowodować konkretne decyzje.

W ramach akcji Wirtualnej Polski #OczekujeReakcji pytamy, jakich decyzji i od kogo oczekują rodacy. Zachęcamy was, żebyście dołączyli - wystarczy kliknąć TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVN24

d2sfpsg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2sfpsg
Więcej tematów