Razem przeciw SLD
W "Gazecie Wyborczej" opublikowana została obszerna dyskusja z politykami opozycji: Ludwikiem Dornem (PiS), Romanem Giertychem (LPR), Janem Rokitą (PO) i Januszem Wojciechowskim (PSL), przeprowadzoną przez redakcję na temat: "Czy istnieje dziś w Polsce polityczna alternatywa dla rządów SLD?" Z politykami rozmawiał Jarosław Kurski.
02.08.2003 | aktual.: 02.08.2003 07:32
Według Rokity, Model państwa Leszka Millera osiągnął stan "absolutnej perfekcji i wymaga obalenia". "Państwo Millera to taki sposób organizacji władzy publicznej, który przestał służyć Polakom, krajowi i dobru wspólnemu, a służy często półgangsterskim interesom. Rządy Millera sprowadzają się do równoważenia wpływów rozmaitych oligarchów i zaspokojenia oczekiwań różnych lobbystów" - podkreślił.
Zdaniem Dorna, geneza obecnego kształtu państwa i gospodarki kryje się w pierwszej połowie lat 90. i jest skutkiem wielu zaniedbań obozu "S", niezbudowania nowego państwa oraz tego, że nie podjęto próby stworzenia nowych hierarchii społecznych. "Dziś patologia ujawniła się w skrajnej postaci, bo trafiła na swoistego mistrza. O ile Józef Oleksy był człowiekiem, Leszek Miller to system patologii" - uważa Dorn.
W ocenie Giertycha, Miller to nie jest człowiek, to jest "struktura osadzona w mediach, w gospodarce, w służbach specjalnych, w wojsku, w prokuraturze, w sądzie, we wszystkim, gdziekolwiek się tego nie tknie". I w związku z tym - jak podkreślił Giertych - trzeba wyciągnąć konsekwencje i zacząć budować IV Rzeczpospolią.
Wojciechowski podkreślił z kolei, że nasza konstytucja konserwuje słabe rządy. To reakcja na częste zmiany rządów w pierwszej połowie lat 90. "By dziś stworzyć artmetyczną alternatywę wobec SLD, przy jednym stole musieliby usiąść Donald Tusk i Andrzej Lepper" - podkreślił.