"Ratunku, Niemcy mnie biją" na koszulce
Jan Rokita stał się ikoną popkultury. W internecie za 33 złote można kupić koszulki z wizerunkiem polityka i podpisem "Ratunku, Niemcy mnie biją". Jak mówią twórcy koszulki, jest ona dla "wszystkich, którzy są zbulwersowani".
- "Incydent monachijski", którego bohaterem był Jan Rokita, był dla nas inspiracją. Mamy koszulkę, którą może założyć każdy i mieć swój powód do bycia zbulwersowanym. Można przykładowo oburzać się, że byłego posła RP nie stać na bilet lotniczy w klasie biznesowej. Albo być dumnym z waleczności Polaka, który dzielnie opierał się Niemcom - mówi Michał Rejent ze sklepu internetowego, który sprzedaje koszulki. Przyznaje, że najnowszy wzór cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Biała koszulka przedstawia rysunek niedoszłego premiera z Krakowa z melonikiem w kolorach niemieckiej flagi, na którym widnieją słowa "Ratunku, Niemcy mnie biją" i - jak przyznaje Rejent - zainteresowanie jest ogromne.
To nie jedyny przejaw popkulturowego zainteresowania zachowaniem Jana Rokity w Niemczech. W internecie można obejrzeć film z cyklu "Sejm Muppet Show", w którym Kermit wykrzykuje słynne już apele Jana Rokity na lotnisku w Monachium. W ciągu zaledwie jednego dnia filmik zobaczyło ponad 27 tysięcy osób. W tej chwili również jeden z serwisów internetowych oferujących gadżety do komórek oferuje już legalnie dzwonek z nagraniem z zatrzymania posła Rokity.
Paweł Rusak
