Raport w sprawie zakładów Stokłosy trafi do prokuratury we wrześniu
Najpóźniej w ciągu miesiąca prokuratura
okręgowa prowadząca postępowanie w sprawie nielegalnie zakopanych
szczątków zwierząt na polach przedsiębiorstwa "Farmutil" w
Śmiłowie, należącego do byłego senatora Henryka Stokłosy, otrzyma
od biegłego szczegółowy raport dotyczący stopnia przenikania do
gruntu toksycznych substancji - zapowiada "Nasz Dziennik".
29.08.2006 | aktual.: 29.08.2006 02:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prokuratorzy chcą sprawdzić, czy mogło dojść do zagrożenia dla zdrowia i życia okolicznych mieszkańców. Zdaniem ekologów, ludzie Stokłosy spowodowali zagrożenie epidemiologiczne.
Jak się dowiedział "Nasz Dziennik", prokuratura prosiła o zakończenie prac nad ekspertyzą do końca lipca, jednak biegły - ze względu na konieczność prowadzenia intensywnych prac - uznał ten termin za nierealny. Ostatecznie ustalono, ze dokument trafi do prokuratury najpóźniej do końca września.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku na polach należących do firmy "Farmutil", zajmującej się utylizacją martwej zwierzyny, odkryto gigantyczne grzebalisko padliny. Informacje podawane przez ekologów o tysiącu ton zakopanej padliny są bardzo prawdopodobne - mówił wówczas Marek Duraj, szef pilskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. (PAP)