Ranny i dobity kolbami karabinów - pierwsza ofiara wojny
W Jeziorkach koło Piły odsłonięto obelisk upamiętniający bohaterską śmierć kaprala Piotra Konieczki. Żołnierz poległ 1 września 1939 roku o godzinie 1.40, trzy godziny przed atakiem na Westerplatte. Prawdopodobnie był pierwszym polskim żołnierzem zabitym podczas II wojny światowej.
01.09.2009 | aktual.: 01.09.2009 14:32
Żołnierz plutonu wzmocnienia straży granicznej samotnie bronił urzędu celnego w Jeziorkach (Wielkopolskie) na ówczesnej granicy państwowej. 1 września po godzinie 1.00 w nocy placówka została zaatakowana przez niemiecką grupę dywersyjną. Po krótkiej walce obrońcy postanowili się wycofać. Pozostał jedynie obsługujący karabin maszynowy kapral Piotra Konieczka. W trakcie wymiany ognia żołnierz został postrzelony, rannego Niemcy zabili kolbami.
Jak napisano na obelisku, kapral Konieczka "broniąc polskiego urzędu celnego w Jeziorkach i ojczystego progu, jako pierwszy w Wielkopolsce poległ śmiercią bohatera". Według regionalisty Romana Chwaliszewskiego, Konieczkę należy uznać za ofiarę wojny, a nie przedwojennych niemieckich prowokacji.
- O tym, że były to już działania wojenne świadczy fakt, że po zdobyciu urzędu celnego Niemcy już się z tej placówki nie wycofali, nie wrócili za granicę, tak jak to było w przypadku prowokacji. Po zajęciu placówki pojawiły się regularne oddziały Wehrmachtu - powiedział Chwaliszewski.
Żołnierz, rolnik, mąż, ojciec - bohater
Piotr Konieczka został pochowany na cmentarzu w Śmiłowie. Proboszcz tamtejszej parafii, ks. Jerzy Ptach od 30 lat stara się o godne upamiętnienie bohatera. Prowadzi witrynę internetową poświęconą Konieczce. Był też jednym z inicjatorów nadania jednej ze śmiłowskich ulic i lokalnej szkole imienia Piotra Konieczki.
- Konieczka wart jest pamiętania. Gdy inni uciekli z placu boju - on sam został i się bronił. Od wnuczki kaprala dowiedziałem się, że gdy Konieczka wychodził tamtego dnia na służbę pożegnał się z żoną tak, jakby wiedział, że może już nie wrócić. Przeprowadziłem liczne wywiady z mieszkańcami Brodnej, gdzie on mieszkał. Pamiętający go ludzie mówili, że był on człowiekiem szlachetnym, uczciwym i dobrym - powiedział ks. Ptach.
Według relacji świadków zebranych przez ks. Ptacha, gdy ciało Konieczki zostało przywiezione z miejsca walk, do wozu podszedł niemiecki oficer i pytał, kim jest zabity. Gdy dowiedział się, że to obrońca posterunku w Jeziorkach miał zasalutować i powiedzieć, że to jest bohater, bo jako żołnierz nie złamał przysięgi.
Kapral Piotr Konieczka był rolnikiem. Urodził się 29 kwietnia 1901 we wsi Czarże koło Chełmna. Wraz z rodziną przeniósł się do Wielkopolski, gdzie kupił trzyhektarowe gospodarstwo w Brodnej. Pozostawił żonę i dwóch synów.