Rafał Ziemkiewicz pokazał wywiad dla "Gazety Wyborczej". "Wszystko ok, tylko jedno się nie zgadza"
Kiedy cała Polska żyła wizytą Donalda Trumpa, Rafał Ziemkiewicz postanowił o sobie przypomnieć. Opublikował wywiad, który przeprowadziła z nim 1,5 roku temu "Gazeta Wyborcza". Wybuchła burza i posypały się gromy: "Ziemkiewicz wszystko zmyślił". Ale wszystko już się wyjaśniło.
07.07.2017 | aktual.: 07.07.2017 08:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Zgodnie z życzeniem uczestników twitterowej sondy, zamieszczam poniżej obszerne fragmenty wywiadu, który jakieś półtora roku temu przeprowadził ze mną pracownik „Gazety Wyborczej” do jej internetowego serwisu" - tak zaczyna się wpis Rafała Ziemkiewicza na jego blogu. Data? Czwartek, 06 lipiec 2017, godzina 10:45.
To nietypowe rozwiązanie. Bohater wywiadu sam publikuje fragmenty wywiadu, którego nie zamieścił autor. Ale Ziemkiewicz szybko wyjaśnia, dlaczego do tego doszło.
"Ponieważ od tego czasu nie odbierał moich telefonów i nie odpowiadał na moje esemesy (nie wiem, czy jeszcze tam pracuje) mogę się tylko domyślać, iż jego redakcja postanowiła nie korzystać z propozycji, od początku zresztą dość dla mnie zaskakującej" - wyjawia.
Przyznał, że szkoda mu było "pracy, która została wykonana".
"To jest hit! Ziemkiewicz zmyślił, że Wyborcza zrobiła z nim wywiad"
Rafała Ziemkiewicza na Facebooku zaatakował dziennikarz... "Gazety Wyborczej". Michał Danielewski napisał wręcz: "to jest hit! Ziemkiewicz zmyślił, że Wyborcza zrobiła z nim wywiad, ale go nie opublikowala". Naśmiewał się, że przeprowadził rozmowę "anonimowy dziennikarz Wyborczej".
Szczególnie spodobał mu się ten fragment wywiadu. "Rozmowę przerywa nam piękna dziewczyna, która podchodzi do naszego stolika i mówi do Rafała Ziemkiewicza: 'Przepraszam, ja chciałam tylko powiedzieć, że ja pana uwielbiam'. Lekko zawstydzony Ziemkiewicz uśmiecha się i dziękuje" - zacytował rozmowę Danielewski.
Pod wpisem rozgorzała dyskusja, w której udział wzięli inni dziennikarze. Nie wykluczyli, że do wywiadu doszło. Niektórzy żartowali sobie, że "może redaktorzy powinni dogłębnie przejrzeć skrzynki".
Wojciech Orliński zauważył, że widać tutaj "syndrom Pytań Dopisanych W Autoryzacji Wraz Z Odpowiedzią". Vadim Makarenko napisał z kolei, że "zmyślanie wywiadów ze sobą jest lepsze niż robienie wywiadów ze zmarłymi. Zaraz napiszę własny wywiad, którego rzekomo udzieliłem WSJ. Umieszczę w nim cheerleaderkę".
Ziemkiewicz zmyślił wywiad? Gazeta.pl: tylko jedno się nie zgadza - to nie był wywiad dla Wyborczej
Michał Danielewski zaznaczył jednak, że "przecież nikt nie zrobił od nas z nim wywiadu. Pewnie ktoś z gazety.pl do niego przyszedł, a panu Rafałowi jak zwykle się wszystko ze wszystkim p**ło".
Odpowiedzi udzieliła już gazeta.pl na Twitterze. We wpisie przyznała, że "wszystko ok, tylko jedno się nie zgadza - to nie był wywiad dla Wyborczej".