Rafał Trzaskowski o odbieraniu immunitetu za race. "To jak strzelanie z armaty do wróbla"
Kandydat na prezydenta Warszawy bronił Andrzeja Halickiego i Sławomira Neumanna, którzy zostali uwiecznieni na zdjęciu z zapalonymi racami. - Wystarczyłby zwykły mandat, nie trzeba zdejmować im immunitetu - uważa.
- Politycy muszą uważać, bo wymaga się od nich więcej niż od zwykłego obywatela. Jeśli mówią, że prawo powinno być respektowane, to powinni dawać przykład. Nie mogą go łamać - mówił Rafał Trzaskowski w nawiązaniu do rac, które jego partyjni koledzy mieli podczas Marszu Wolności. - To można załatwić zwykłym mandatem, nie trzeba zdejmować im immunitetu - dodaje.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kandydat na prezydenta Warszawy uważa, że uchylanie immunitetu powinno odbywać się w poważnych przypadkach. - Jeśli będzie wniosek porozmawiamy o tym i myślę, że się z nim zgodzimy. Ale to jak strzelanie z armaty do wróbla - przekonuje polityk PO w rozmowie za antenie Radiowej Jedynki.
Zobacz także: Kamiński o kibolach: W Polsce piłka nożna to sport ekstremalny. Nie można z rodziną pójść na mecz
Trzaskowski przyznał, że race mają dodatkowy wydźwięk w kontekście wydarzeń z Poznania, gdzie doszło do przerwania meczu przez pseudokibiców. - Zgadzam się, skojarzenia nie są specjalnie dobre - mówił. Jego zdaniem, aby poradzić sobie z problemem kiboli, kluby powinny zerwać z dialogiem i skorzystać z wzorców z innych krajów, np. z Anglii.
Źródło: Radiowa Jedynka
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl