Rafał Grupiński: pojednanie Tuska ze Schetyną wynika z rozsądku i dobrego serca
- Liderów jest wielu, a szef tylko jeden. Musimy przerwać poczucie niepewności, czy jest grupa, która myśli o innym przywódcy, czy też wszyscy wspieramy swojego szefa i jesteśmy drużyną, która idzie razem z tymi, co ją prowadzą - mówił na antenie TVP Info Rafał Grupiński z PO.
17.06.2016 | aktual.: 30.06.2016 21:02
Pytany o pojednanie Donalda Tuska z Grzegorzem Schetyną, Grupiński stwierdził, że wynika ono z rozsądku i dobrego serca. W czwartek Donald Tusk spotkał się z europosłami PO i zaapelował o konsolidację partii. Grupiński przekonywał, że jego partia myśli długofalowo i planuje długi marsz po zwycięstwo. Podkreślił, że będą budować nową Platformę, pojawią się nowe elementy programu.
Komentując transfer Michała Jarosa z PO do Nowoczesnej stwierdził, że nie sądzi by Nowoczesna zyskała na tym przejściu. - To osoba, która szczególnie wyróżniała się w parlamencie. My na pewno "pozbyliśmy" się człowieka, który cały czas namawiał rożne osoby, by z Platformą się rozstały - powiedział Grupiński. Zapewnił, że wszyscy w PO się pomieszczą, tylko trzeba tego chcieć i umieć uznać nowe przywództwo.
Grupiński odniósł się kolejny raz do zawieszenia w prawach członka klubu PO Michała Kamińskiego. Podkreślił, że jeśli Kamiński nie zmieni swojego postępowania, powinien wrócić do macierzystej partii. - Powinien o PO walczyć, a nie dworować z niej, jak to mu się ostatnio zdarzało - powiedział.
Zarząd PO zapowiedział rozmowy dyscyplinujące. - Musimy przerwać poczucie niepewności, czy jest grupa, która myśli o innym liderze, czy też wszyscy wspieramy swojego szefa i jesteśmy drużyną, która idzie razem z tymi, co ja prowadzą - powiedział i dodał, że PO ma wielu liderów, jak Ewa Kopacz, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Borys Budka czy Rafał Trzaskowski. - To nie jest kwestia rywalizacji. Bo szef jest tylko jeden, a liderów wielu - mówił.