Rafał Grupiński: Jarosław Kaczyński wraca do starych obsesji
Jarosław Kaczyński wraca do swoich starych obsesji, zapowiada stworzenie systemu opresyjnego skierowanego przeciwko biznesowi - tak wywiad prezesa PiS opublikowany w "Rzeczpospolitej" skomentował szef klubu PO Rafał Grupiński.
04.09.2013 | aktual.: 04.09.2013 13:51
- Jak trochę przysypia demokracja, to zawsze budzą się upiory w umysłach, które są skłonne do obsesji. Jarosław Kaczyński wraca do swoich obsesji politycznych i obsesji związanych z czasami PRL. Powtarza zarzuty, insynuacje, które rysują Polskę niepodległą, Polskę współczesną jako system postkomunistyczny, w którym wszystko jest złe - począwszy od konstytucji po sposób finansowania biznesu, wszystko jest do zakwestionowania - począwszy od kwestii płac w Polsce po prezydenta Komorowskiego - powiedział Grupiński.
"Nieodpowiedzialnymi" nazwał wypowiedzi Kaczyńskiego dotyczące polskich przedsiębiorców. - Tego rodzaju wypowiedzi lidera największej partii opozycyjnej uważam za nieodpowiedzialne. Polityk, który ma aspiracje, aby ponownie rządzić krajem, powinien umieć ważyć słowa, docenić pracę przedsiębiorców w Polsce, wystrzegać się słów, które zapowiadają w istocie jakiś system karno-opresyjny skierowany przeciwko biznesowi w Polsce - ocenił szef klubu PO.
W wywiadzie dla "Rz" Kaczyński powiedział m.in., że po 1989 r. mechanizm selekcji negatywnej, charakterystyczny dla komunizmu, przeniósł się do biznesu. Szef PiS ocenił, że duży i średni biznes, ale też ten mały w wielu przypadkach nadal stanowi przystań dla ludzi dawnego systemu.
- Porządne państwo i dobrze działający rynek - gdzie nie trzeba łapówek i znajomości - same to uregulują" - zaznaczył. Jak wyjaśnił, jeśli ktoś mimo nie najlepszej przeszłości i charakteru sprawdza się w interesach, to nie ma się czego bać, ale wielu nie jest dobrymi biznesmenami - dodał.
Prezes PiS opowiedział się też za "wymuszeniem podniesienia płac". W odniesieniu do prezydenta Bronisława Komorowskiego mówił o "dziwnych związkach z ludźmi związanymi ze służbami".
Kaczyński powiedział też m.in., że w jego rządzie ważną osobą będzie Antoni Macierewicz. - Jeśli chodzi o Antoniego Macierewicza wolałbym, aby uczęszczał na terapie psychologiczne, a nie udzielał się w jakimkolwiek polskim rządzie - podkreślił Grupiński.