Rafał Grupiński: czekają na to pary hetero i homoseksualne
- Premier bardzo wyraźnie powiedział na naszym spotkaniu, że jeśli ktokolwiek będzie próbował wraz z PiS-em przegłosowywać własną partię, automatycznie się wyklucza z Platformy – powiedział Rafał Grupiński w Radiu ZET, komentując krytyczne głosy konserwatystów ws. przygotowywanego projektu ustawy o związkach partnerskich.
10.05.2013 | aktual.: 10.05.2013 10:12
- Czyli kto zagłosuje przeciwko, zostanie wyrzucone z partii? – dopytała Monika Olejnik.
- Wydaje mi się, że premier miał na myśli istotowe znaczenie tych słów. To nie jest kwestia wyrzucenia, to jest kwestia wyboru tych osób, czy chcą dalej iść z Platformą, czy nie – odpowiedział Grupiński.
Przewodniczący klubu parlamentarnego PO podkreślił, że powstanie jeden projekt ustawy, który w bardzo dużym stopniu uwzględnia postulaty konserwatywnego skrzydła partii. – Myśmy wycofali nawet z ustawy sformułowanie „związek partnerski”, mówimy o ustawie o umowie partnerskiej. Zrobiliśmy tyle kroków wstecz i więcej nie powinniśmy robić, bo trzeba te sprawy załatwić. Czekają na to pary hetero i homoseksualne, ten problem powinien być rozwiązany – mówił Grupiński.
Dodał, że wierzy, że da się przekonać Jarosława Gowina do głosowania za ustawą, o którym powiedział, że „potrafi słuchać argumentów drugiej strony”. Zapytany, powiedział, że b. minister sprawiedliwości w czasie spotkania nie zabrał głosu w sprawie nowego projektu.
„Godson nawet ws. ogródków działkowych nie potrafi zagłosować jak reszta klubu”
Monika Olejnik zapytała również o posła Johna Godsona, który nazywa homoseksualizm „zboczeniem”. – Poseł John Godson nawet w takich, wydawałoby się oczywistych sprawach, jak ogródki działkowe, nie potrafi zagłosować jak reszta klubu. Zawsze można na niego liczyć – odpowiedział Rafał Grupiński.
Przypomniał, że w sprawie ogródków działkowych ustawa PO ma pozytywną opinię Trybunału Konstytucyjnego i „zdejmuje haracz z działkowców” na rzecz Związku. – Wydaje się, że żaden z naszych posłów nie powinien mieć wątpliwości. A jednak John Godson się wstrzymał – mówił dzisiejszy „Gość Radia ZET”.
