Rafał Chwedoruk: Platformie nie grozi rozłam z powodów światopoglądowych
Platformie Obywatelskiej nie grozi rozłam z powodów światopoglądowych - ocenia politolog z UW Rafał Chwedoruk. W jego ocenie spór pomiędzy frakcjami partii nt. związków partnerskich pozwala na "przykrycie" poważniejszych problemów kraju, jak kryzys gospodarczy. Politolog Anna Materska-Sosnowska uważa z kolei, że głosowanie przeciw projektowi Platformy ws. związków partnerskich przez część posłów PO oznacza rozłam w partii.
25.01.2013 | aktual.: 25.01.2013 20:32
- Dzisiejsza sytuacja paradoksalnie pokazuje, że w Platformie brak perspektyw na podziały na tle światopoglądowym - podkreślił Chwedoruk.
Jak zaznaczył, w PO są wyraźne różnice światopoglądowe, podobnie jak w elektoracie partii. - Ci, którzy mają światopogląd bardziej liberalny kulturowo - czyli ponad 50 proc. wyborców PO - identyfikują się z postawą premiera, pozostali z poglądami Jarosława Gowina, który przedstawia się jako nieustraszony obrońca konserwatywnych wartości. Oba nurty wysłały czytelne komunikaty - ocenił Chwedoruk.
Politolog zauważył też, że debata o związkach partnerskich "idealnie przykryła" niewygodne tematy, jak kryzys gospodarczy, kondycja budżetu, czy strajk kolejarzy.
"Gowin znalazłby się w próżni"
Chwedoruk podkreślił, że dotąd żadnej partii prawicowej, która powstała w wyniku ideologicznego podziału, nie udało się uzyskać poważnego poparcia społecznego. - Gowin wie, że wychodząc z PO, znalazłby się w próżni. Dla wyborców PiS jest jednoznacznie kojarzony jako polityk PO, samodzielnie mógłby stworzyć jedynie formację, która - jak PJN czy Solidarna Polska wobec PiS - zajmowałby się tylko recenzowaniem działań opuszczonej partii - mówił.
Pewne niebezpieczeństwo podziału w PO - zdaniem Chwedoruka - może natomiast spowodować spór o przywództwo w partii i rywalizacja tzw. ośrodka prezydenckiego - polityków skupionych wokół Grzegorza Schetyny pod egidą prezydenta Bronisława Komorowskiego - z resztą PO.
- Schetyna to ambitny, doświadczony polityk, z dużym poparciem, który był sukcesywnie odsuwany od wpływów w PO. Jego zaplecze może oczekiwać tu zmiany - podkreślił Chwedoruk.
"Gowin dostał czerwoną kartkę"
Politolog Anna Materska-Sosnowska uważa, że głosowanie przeciw projektowi Platformy ws. związków partnerskich przez część posłów PO oznacza rozłam w partii. Oceniła, że Donald Tusk dał Jarosławowi Gowinowi czerwoną kartkę, dystansując się wobec jego stanowiska w tej sprawie. - Na pewno widać rozłam w Platformie. Sytuacja się bardzo zaostrzyła - powiedziała Materska-Sosnowska.
Przed głosowaniem nad projektami ws. związków partnerskich minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział w sejmie, że wszystkie trzy projekty są niezgodne z konstytucją. Następnie premier Donald Tusk oświadczył, że w tej sprawie Gowin wygłosił swoją osobistą opinię i zwrócił się do posłów o umożliwienie dalszej pracy nad regulacjami ws. związków partnerskich.
- W moim przekonaniu to jest czerwona kartka dla Gowina - mówiła Materska-Sosnowska. Według niej, jeśli premier zdecyduje się na wyciągnięcie konsekwencji wobec ministra sprawiedliwości, może to "doprowadzić do schizmy z Platformie". Jak oceniła, Gowin gra va banque i "dał już tyle sygnałów, że idzie na zwarcie."
- Pytanie, czy jest w stanie wyprowadzić czterdzieści osób. Jeśli tak - to premier ma problem, jako szef rządu i lider partii - stwierdziła.
Sam fakt odrzucenia już w pierwszym czytaniu projektów dot. związków partnerskich politolog określiła jako głupotę. Argumentowała, że sejm jest miejscem na poszukiwanie kompromisu i ścieranie się racji.
- Jeżeli kończymy dyskusję w pierwszym czytaniu, to zamykamy pole manewru, zamykamy pole do dyskusji. To przeczy idei demokracji i parlamentu - uznała.
Projekty ws. związków partnerskich
Sejm odrzucił wszystkie trzy projekty w sprawie związków partnerskich zgłoszone przez kluby: PO, SLD i RP. Za odrzuceniem projektu własnego klubu opowiedziało się 46 posłów Platformy. Część posłów PO głosowała również za odrzuceniem projektów SLD i RP.
Jeszcze przed rozpoczęciem głosowania nad tymi projektami minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, występując z trybuny sejmowej, powiedział, że w jego ocenie, wszystkie trzy projekty są sprzeczne z art. 18 konstytucji. Artykuł ten stanowi, że "małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej".
Premier Donald Tusk oświadczył, że w tej sprawie Gowin wygłosił swoją osobistą opinię. Szef rządu, lider PO zwrócił się do posłów o umożliwienie dalszej pracy nad regulacjami ws. związków partnerskich.
Szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział po głosowaniach, że klub Platformy wróci do dyskusji o regulacjach dotyczących związków partnerskich. Ocenił też, że Jarosław Gowin "wyszedł przed szereg", a premier powinien wyciągnąć wobec niego konsekwencje.