Rafael Correa zaprzysiężony na prezydenta Ekwadoru

Prezydent Ekwadoru Rafael Correa został zaprzysiężony na kolejną czteroletnią kadencję. Najpewniej będzie kontynuował "rewolucję obywatelską", dzięki której doszedł do władzy w 2007 roku - pisze agencja AFP.

Prezydent Ekwadoru Rafael Correa (po lewej) i wiceprezydent Jorge Glass
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Jose Jacome

Po sześciu latach rządów ten lewicowy ekonomista wciąż cieszy się dużą popularnością, co zawdzięcza głównie programom społecznym i projektom infrastrukturalnym finansowanym z dochodów z ropy.

50-letni Correa 17 lutego zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich, zdobywając 57 proc. głosów. W piątek został zaprzysiężony w siedzibie Zgromadzenia Narodowego m.in. w obecności prezydentów Boliwii, Kolumbii, Chile, Wenezueli i Gruzji.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom do Quito nie przybył prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, uważany za bliskiego sojusznika Correi.

W swoim przemówieniu szef państwa powtórzył, że obecna kadencja będzie jego ostatnią. "Im wcześniej się wycofamy, tym lepiej. Dzięki tym młodym ludziom kraj jest pełen nadziei" - podkreślił, zwracając się do 29-letniej przewodniczącej parlamentu Gabrieli Rivadeneiry.

Correa zamierza w 2017 roku przenieść się do Belgii, skąd pochodzi jego żona.

Jak pisze agencja AP, w przemówieniu prezydent krytykował swoje ulubione cele: Organizację Państw Amerykańskich (OPA), Międzyamerykańską Komisję Praw Człowieka (IACHR) oraz lokalne media, które jego zdaniem "codziennie łamią podstawowe zasady obiektywizmu i etyki dziennikarskiej".

Według Correi IACHR stała się "narzędziem prześladowania postępowych rządów". AP wyjaśnia, że ta niezależna organizacja krytykuje Correę i jego rząd za domniemane nieprzestrzeganie wolności słowa i praw człowieka.

Partia prezydenta po raz pierwszy będzie dysponować zdecydowaną większością głosów w parlamencie. Dlatego Correi najpewniej uda się przeprowadzić serię reform w dziedzinie górnictwa, rolnictwa, ubezpieczeń społecznych, a także wprowadzić ustawę medialną krytykowaną przez wielkie firmy telekomunikacyjne, z którymi szef państwa ma bardzo napięte stosunki.

Jednak prezydent może się znaleźć w kłopotach, jeśli zgodnie z zapowiedziami niektórych ekonomistów dojdzie do spadku cen ropy oraz jeśli nie uda mu się przyciągnąć dodatkowych inwestycji zagranicznych, zwłaszcza w sektorze górniczym - komentuje AP. Agencja dodaje, że za rządów Correi Ekwador stał się coraz bardziej zależny od Chin, które stały się głównym wierzycielem i nabywcą ropy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"