Radziszewska: w zwalczaniu przemocy trzeba łamać stereotypy
Aby skutecznie przeciwdziałać przemocy w
rodzinie trzeba zmusić instytucje państwowe do współdziałania,
wesprzeć finansowo organizacje pozarządowe, a przede wszystkim
przełamać stereotypy - uważa pełnomocnik rządu ds. równego statusu
prawnego Elżbieta Radziszewska.
27.03.2008 | aktual.: 27.03.2008 21:26
Radziszewska była gościem na posiedzeniu Parlamentarnej Grupy Kobiet. Wcześniej uczestniczyła w zorganizowanej przez Centrum Praw Kobiet konferencji podsumowującej projekt "Praca i godne życie dla kobiet ofiar przemocy".
W naszym kraju bardzo sprawnie działają organizacje pozarządowe pomagające ofiarom przemocy, ale muszą sobie radzić same. Niestety, nie działają instytucje państwowe - mówiła Radziszewska. Jej zdaniem, każda z instytucji powołanych do zwalczania przemocy w rodzinie działa na własny rachunek, brak jest koordynacji tych działań. Radziszewska zwróciła również uwagę na konieczność takich zmian w prawie, by możliwa była realna i skuteczna ochrona ofiar przed ich oprawcami.
Przewodnicząca Parlamentarnej Grupy Kobiet poseł Magdalena Kochan (PO) przypomniała, że na potrzebę wprowadzenia tego rodzaju zmian wskazywano podczas debaty nad sprawozdaniem z realizacji Rządowego Programu Przeciwdziałania Przemocy. Zapewniła, że odpowiednie zmiany w prawie są już przygotowywane.
Powiedziano mi, że w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy jest zapis pozwalający na izolowanie sprawcy, jednak ponieważ nie ma go w kodeksie postępowania cywilnego, w praktyce nie jest stosowany. Przedstawiciel resortu sprawiedliwości zapewnił mnie, że w ministerstwie trwają prace nad tym, by umieścić go również w odpowiednich dokumentach, tak, by stosować mogli go też prokuratorzy - powiedziała Kochan.
Jak podkreśliła Radziszewska, najskuteczniej z problemem przemocy radzą sobie organizacje pozarządowe._ Dla nich muszą znaleźć się pieniądze, bo one najszybciej dotrą do potrzebujących. W każdym powiecie powinien być przeszkolony specjalnie pracownik, który działałby w środowisku, które dobrze zna_- przekonywała.
Radziszewska przyznała, że najtrudniejsze będzie przełamanie stereotypów i zmiana sposobu myślenia - zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Wciąż jeszcze wielu mężczyzn żartuje z przemocy wobec kobiet. W wielu środowiskach jest społeczne przyzwolenie dla takich zachowań. Ale chyba jeszcze trudniej będzie pomóc krzywdzonym kobietom dostrzec zło, wyzbyć się poczucia winy, a także pomóc im się usamodzielnić, przede wszystkim znaleźć pracę, by mogły uniezależnić się od swoich oprawców - mówiła Radziszewska. To będzie trudne, ale nie niemożliwe - uznała pełnomocnik rządu.
Radziszewska jest pełnomocnikiem rządu ds. równego statusu prawnego - pełni swoją funkcję w randze sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Została powołana na początku marca. Tym samym urząd pełnomocnika został przywrócony, po tym, jak zlikwidowano go w 2005 roku.