Radwanice: akcja antyterrorystów w wytwórni broni. Ewakuowano pobliskich mieszkańców
Mieszkańcy podwrocławskich Radwanic przeżyli chwile grozy. Jeden z ich sąsiadów, właściciel firmy produkującej broń alarmowo-sygnalizacyjną, zabarykadował się budynku gdzie mieści się wytwórnia, wyszedł na taras i groził, że będzie strzelał.
Mężczyzna - jak informuje portal gazetawroclawska.pl - od kilku dni dziwnie się zachowywał. Mieszkańcy twierdzą, że w oknach firmy palił znicze. Na ścianach budynku pojawiły się zaś napisy o treści religijnej.
W sobotę wieczorem mężczyzna miał zabarykadować się w budynku. Wyszedł na taras, zacząl przeładowywać broń i groził, że będzie strzelać. Przerażeni mieszkańcy okolicznych domów wezwali policję.
Pierwszy patrol pojawił sie około godz. 19. Wkrótce pojawiły się kolejne radiowozy, straż pożarna, kilka karetek pogotowia ratunkowego, pogotowie gazowe i energetyczne, a także policyjni negocjatorzy i antyterroryści.
Zapadła decyzja o ewakuacji mieszkańców pobliskich budynków. Na ulicy Wrocławskiej, którą wiedzie droga krajowa nr 94, wprowadzono ruch wahadłowy.
Przez blisko 7 godzin policyjni negocjatorzy próbowali namówić mężczyznę, by opuścił budynek. Bezskutecznie. W końcu, około godziny drugiej w nocy, do akcji wkroczyli antyterroryści. Mężczyzna został zatrzymany.
- Mężczyzna zachowywał się nieracjonalnie. Najpierw chodził po dachu i negocjatorzy przez długi czas próbowali namówić go do zejścia na ziemię. Później rozmawiali z nim o wyjściu z budynku. W końcu policjanci wykorzystali jego nieuwagę i weszli do mieszkania. Mężczyzna został zatrzymany. Zabezpieczono kilka sztuk broni, sprawdzamy czy miał zezwolenie na jej posiadanie. W wyjaśnianiu sprawy uczestniczy też biegły z zakresu broni - poinformował portal Paweł Petrykowski z wrocławskiej policji.
Według informacji reportera Polsat News mężczyzna miał być znany z radykalnych narodowych poglądów i kolekcjonował broń.
Źródło: gazetawroclawska.pl, polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl