Radosław Sikorski ministrem w MON czy w MSZ?
Szef PO Donald Tusk, który jest kandydatem Platformy na premiera, spotkał się w Sejmie z byłym szefem MON Radosławem Sikorskim. Spotkanie miało związek z rekomendacją Sikorskiego przez Władysława Bartoszewskiego na ministra spraw wewnętrznych bądź ministra obrony.
Sikorski po spotkaniu nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Tajemnice gabinetu przewodniczącego - powiedział, pytany o rozmowę z Tuskiem.
Z kolei przed tym spotkaniem Tusk powiedział dziennikarzom, że kandydaturę Radosława Sikorskiego na szefa MON lub MSZ rekomendował mu prof. Władysław Bartoszewski. Profesor Bartoszewski gorąco polecał kandydaturę pana Sikorskiego i na MON, i na MSZ, bo to człowiek rzeczywiście wykwalifikowany - mówił Tusk.
Z reguły w takich sytuacjach wybór jest czasem za duży - dodał lider PO. W przypadku Platformy jest bardzo dużo ludzi dobrze przygotowanych. Są też aspiracje, a ja to wszystko muszę pogodzić - zaznaczył.
W środę zaś lider PO mówił, że Sikorski jest przykładem ludzi kompetentnych w PO - na pewno z kwalifikacjami i na MON, i na MSZ, ale jeszcze bez konkretnego przydziału. Zapowiadając czwartkową rozmowę z Sikorskim, Tusk powiedział też: na pewno, jeśli wszystko dobrze pójdzie, pan Radek Sikorski będzie ministrem tego rządu.
Sikorski dopytywany o sprawy zagraniczne i Kartę Praw Podstawowych, odpowiedział jedynie, że jest "szeregowym członkiem senackiej komisji spraw zagranicznych".
W środę wieczorem w TVN24 minister spraw zagranicznych Anna Fotyga, powołując się na ekspertyzy, przekonywała, że w Karcie są postanowienia, które mogą się odnosić do niemieckich roszczeń majątkowych w Polsce, które mogą się odnosić do moralności publicznej, prawa rodzinnego". Na pytanie, czy Karta zagraża mieszkańcom ziem zachodnich, szefowa MSZ powiedziała: w naszej ocenie jest takie zagrożenie ze względu na system, który jest tam zawarty.
Z kolei politycy PO zapowiadają, że Polska przyjmie w całości Kartę Praw Podstawowych.