Radosław Fogiel o incydencie z Jackiem Burym: szturm senatora na radiowóz
Mieliśmy do czynienia z kolejną odsłoną wydarzenia nazwanego strajkiem przedsiębiorców, które tak naprawdę z prawdziwymi przedsiębiorcami dużo wspólnego nie miało - stwierdził na antenie Polskiego Radia 24 poseł Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS.
17.05.2020 18:56
- Pewnie część uczestników niedawnych wydarzeń, to rzeczywiście uczciwi i Bogu ducha winni przedsiębiorcy, którzy dali się omamić dziwnemu towarzystwu pasującemu bardziej do cyrku niż w inne miejsca - ocenił wicerzecznik PiS, odnosząc się do sobotnich wydarzeń w Warszawie.
Przypomnijmy, że w sobotę po raz kolejny mieli przez Warszawę przemaszerować przedsiębiorcy, protestujący przeciwko - ich zdaniem - niedostatecznej pomocy ze strony rządu w czasie epidemii koronawirusa. Chcieli przejść pod Pałac Prezydencki, Ministerstwo Rozwoju i Sejm. W planach mieli również "ewentualną okupację URM i miasteczko do 31 maja".
Zobacz także: Protest w Warszawie. "Chodzi o wypłatę odszkodowań". Wobec demonstrujących użyto gazu pieprzowego
Zanim protestujący ruszyli z Placu Zamkowego, zostali otoczeni przez kordon policji. Doszło do przepychanek, policja użyła gazu pieprzowego. Zatrzymano 380 osób. 150 zostało ukaranych mandatami, policja skierowała też 220 wniosków do sądu o ukaranie.
Na proteście pojawiła się też posłanka Klaudia Jachira i senator KO Jacek Bury. Senator twierdzi, że policja użyła wobec niego siły. Powiedział, że został podcięty przez funkcjonariusza na wysokości kolan i upadł na nie w progu radiowozu. Powiedział, że funkcjonariusze wepchnęli go do samochodu i zatrzymali.
Radosław Fogiel: senator zabarykadował się w radiowozie
Policji twierdzi, że senator sam wszedł do radiowozu i nie chciał go opuścić.
- Mieliśmy do czynienia z najbardziej chyba kuriozalną rzeczą w tym tygodniu, czyli szturmem senatora Koalicji Obywatelskiej na policyjny radiowóz - stwierdził Fogiel, pytany Polskim Radiu 24 o to zdarzenie. - Zabarykadował się w nim, zażądał rozmowy z przełożonym policjantów i twierdzi, że siłą zapakowano go do radiowozu - dodał polityk PiS.
Źródło: polskieradio24.pl