PolskaRadosław Fogiel o Donaldzie Tusku. "Doceniam łobuzerski czar, ale jego gwiazda gaśnie"

Radosław Fogiel o Donaldzie Tusku. "Doceniam łobuzerski czar, ale jego gwiazda gaśnie"

- Donald Tusk wielokrotnie zapowiadał powrót i udzielał wsparcia partii, którą kierował, ale nie przekładało się to na wyniki - mówi zastępca rzecznika PiS. Komentując wpisy człowieka oskarżającego szefową kampanii Andrzeja Dudy powiedział, że jest w nich "dużo emocji".

Radosław Fogiel o Donaldzie Tusku. "Doceniam łobuzerski czar, ale jego gwiazda gaśnie"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Olkuśnik

Donald Tusk udzielił wsparcia kandydatce w wyborach prezydenckich 2020 Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Sceptycznie do tego gestu podchodzi zastępca rzecznika PiS i członek sztabu Andrzeja Dudy. - Tusk wielokrotnie zapowiadał powrót i udzielał wsparcia partii, którą kierował i nie przekładało się to na wyniki - mówił w rozmowie na antenie Radia Zet Radosław Fogiel.

Polityk przypomniał "spektakularną porażkę" byłego premiera w maju, gdzie podczas wykładu "został przykryty" przez Leszka Jażdzewskiego. - Jak tak to ma wyglądać to apelujemy o więcej. Trudno mu odmówić umiejętności politycznych, jednak po wyborach do PE jego gwiazda zaczyna gasnąć. Nie ma już tak dużego uroku - twierdzi Fogiel. Dodał jednak, że docenia "łobuzerski czar Tuska".

Zastępca rzecznika PiS skomentował też sprawę z szefową kampanii Andrzeja Dudy sprzed dwóch lat. Chodzi o ugryzienie w rękę mieszkańca Milanówka przez Jolantę Turczynowicz-Kieryłło. - Znam wersję pani mecenas. Była duszona i ma obdukcję na potwierdzenie. Zrobiła to w obronie własnej. Przejrzałem Facebooka pana atakującego. Jest dużo emocji. Każdy może sobie wyrobić ocenę - uważa.

- Kobieta się broni, a przez weekend mieliśmy festiwal hejtu. Padały tam koszmarne argumenty. Wszystko to przez włączenie się mecenas do kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Wierzę, że nie będzie obciążeniem. Nie planujemy zmiany na stanowisku szefowej kampanii - kontynuował. Fogiel tłumaczył również kwestię zakłócania ciszy wyborczej. - Według zeznań strażnika nie było ulotki. Zawiadomienia dotyczyły naruszenia nietykalności osobistej i zostały umorzone - zakończył.

Źródło: Radio Zet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (182)