Radny z Ostródy miał oddawać swoją dietę choremu dziecku. Nie wywiązał się z obietnicy
Piotr Krajewski, kandydując do Rady Miasta Ostródy, obiecywał, że jeśli wygra, to całą swoją dietę radnego - 1500 zł miesięcznie - będzie przekazywał matce chłopca chorującego na porażenie mózgowe. Zadeklarował to na piśmie. Radnym został, ale z obietnicy się nie wywiązał. - Radny poinformował mnie o swojej ciężkiej sytuacji. Powiedział, że mu się życie skomplikowało, że się wykosztował na kampanię i że będzie płacił, kiedy będzie miał pieniądze - powiedziała Joanna Raczyńska, matka chorego chłopca.
- Nie byłem w stanie się z tego wywiązać. Nie z własnej winy - tłumaczy Piotr Krajewski.
- Trudna sytuacja materialna nie zwalnia go z tej obietnicy - mówił inny radny Olgierd Dąbrowski. Cała sytuacją zniesmaczeni są również mieszkańcy Ostródy.