PolskaRadni nie zgodzili się na ulicę im. Juliusza Verne'a

Radni nie zgodzili się na ulicę im. Juliusza Verne'a

Jedna z ulic na Strzeszynie miała nosić imię Juliusza Verne’a, ale poznańscy radni uznali, że pisownia jego nazwiska jest zbyt trudna.

09.07.2014 | aktual.: 09.07.2014 13:28

Zazwyczaj w trakcie sesji Rady Miasta uchwały dotyczące nadaniu nazw nowym ulicom są przegłosowywane automatycznie, bo raczej trudno się spodziewać w tym punkcie jakichś powodów do dyskusji. W trakcie ostatniej sesji dość nieoczekiwanie zgłoszono autopoprawkę zmieniającą proponowaną nazwę z „ulicy Juliusza Verne’a” na „ulicę Liryczną”.

Jak się okazało, na to, aby na Strzeszynie obok ulic m.in. Johanna Wolfganga Goethego, Kazimierza Wierzyńskiego, Jacka Kaczmarskiego, Karola Dickensa, Emila Zoli, czy Moliera, pojawiła się także ulica, której będzie patronował autor „W 80 dni dookoła świata”, nie zgodzili się radni z Komisji Kultury i Nauki.

- Zasadą przy nadawaniu nazw ulicom powinno być to, że zapis adresu nie powinien sprawiać trudności mieszkańcom i osobom, które będą chciały się z nimi skontaktować pocztą - wyjaśnia radny Przemysław Alexandrowicz, członek komisji. - Warto przewidywać, że niektórzy piszą nazwy ulic ze słuchu i z nazwiskiem Verne mogliby mieć problem.

Alexandrowicz zwrócił też uwagę, że w zapisie nazwisk patronów ulic w Poznaniu w ogóle panuje szereg niekonsekwencji. Chodzi o to, że w niektórych przypadkach spolszcza się ich imiona (np. Fryderyk Schiller, Karol Dickens), a w innych nie (np. Johann Wolfgang Goethe).

- Nie wiem też, czy nazwanie ulicy imieniem George'a Byrona jest najszczęśliwsze - dodał radny PiS.

Ostatecznie Byron został patronem jednej z ulic, ale już wcześniej na etapie wstępnych konsultacji z mieszkańcami odrzucono propozycje, by na Strzeszynie wśród patronów ulic znaleźli się William Szekspir i Dante Alighieri.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)