Rada UE: restrykcje wobec Uzbekistanu
Rada Unii Europejskiej nałożyła embargo na eksport sprzętu militarnego do Uzbekistanu i zdecydowała o ograniczeniu wjazdu do krajów unijnych obywateli uzbeckich, odpowiedzialnych za wydarzenia w maju w Andiżanie. Restrykcje dotyczą m.in. ministra spraw wewnętrznych
Uzbekistanu Zokirżona Ałmatowa. Zostaną początkowo wprowadzone
na rok.
Do starć w uzbeckim Andiżanie doszło w nocy z 12 na 13 maja, gdy uczestnicy protestów zaatakowali posterunek milicji i uwolnili więźniów z zakładu karnego, w tym 23 działaczy muzułmańskich. Zamieszki zostały przez władze krwawo stłumione.
Liczba śmiertelnych ofiar szacowana jest według władz na 187, a według obrońców praw człowieka na co najmniej 500. W poniedziałek piętnaście osób zostało uznanych za winne wzniecenia tej rebelii. Otrzymali wyroki od 14 do 20 lat pozbawienia wolności.
Rada UE zdecydowała o zastosowaniu ograniczeń wjazdowych wobec 12 osób, które - jak podkreśliła w oświadczeniu prasowym - są m.in. odpowiedzialne za bezlitosne i masowe użycie siły w maju w Andiżanie. Dotyczy to oprócz szefa resortu spraw wewnętrznych Uzbekistanu także ministra obrony Kadyra Gułomowa.
Unia nałożyła także embargo na eksport do tego kraju sprzętu, które może być wykorzystany do wewnętrznych represji - chodzi tu m.in. o broń. Po upływie roku Rada oceni czy w Uzbekistanie poprawiła się sytuacja, m.in. jeśli chodzi o przebieg procesów w sprawie zamieszek w Andiżanie oraz nękanie i zatrzymywanie osób, które przedstawiały inną - niż władze - wersję starć.
Jak wyjaśniono, kroki podjęte przez Radę są też wynikiem odmowy władz Uzbekistanu przeprowadzenia niezależnego i międzynarodowego śledztwa w sprawie majowych wydarzeń.
W poniedziałek piętnaście osób zostało uznanych za winne wzniecenia rebelii w Andiżanie i skazanych na kary od 14 do 20 lat pozbawienia wolności.
Patrcyja Rojek