Rachunek za okupację
"Polska, w tym nasze województwo, powinna
przedstawić udokumentowane wnioski, na podstawie których rząd
Republiki Federalnej Niemiec, jako prawny następca III Rzeszy,
winien wypłacić odszkodowanie polskim obywatelom i samorządom za
zniszczone w czasie wojny mienie" - mówi uzasadnienie do projektu
uchwały Sejmiku Województwa Małopolskiego w sprawie powołania
doraźnej komisji ds. oszacowania strat wojennych Małopolski
poniesionych w wyniku II wojny światowej i okupacji niemieckiej -
pisze "Dziennik Polski".
Inicjatorem powołania takiej komisji jest sejmikowy klub Ligi Polskich Rodzin. "Chcemy, by we wszystkich województwach pojawiła się taka inicjatywa" - powiedział "DP" Piotr Stachura, radny LPR. "Na Mazowszu się udało, nasz projekt i jego uzasadnienie wzorowane jest na warszawskiej uchwale. Na Śląsku projekt inicjowany przez LPR przepadł" - dodaje.
Projekt uchwały w tej sprawie znajdzie się w porządku obrad najbliższej sesji, która ma odbyć się w przyszły poniedziałek. "W ubiegłym tygodniu sejmikowa Komisja Główna zaopiniowała go negatywnie, ale ważne będzie głosowanie na sesji. Na posiedzeniu komisji było tylko 3 do 2, ale większość wstrzymała się od głosu. Przygotowujemy się do walki o ten projekt na sesji" - zaznaczył radny Stachura.
"Przygotowanie operatu szacunkowego strat jest tym bardziej pilne i uzasadnione, że określone środowiska w Niemczech podejmują działania roszczeniowe wobec państwa polskiego i jego obywateli mające na celu uzyskanie zwrotu pozostawionego w Polsce mienia lub odszkodowania za to mienie" - mówi uzasadnienie.
Jego autorzy podkreślają, że Polacy są zobowiązani przedstawić Niemcom polski rachunek strat i zniszczeń, będących rezultatem polityki III Rzeszy, którego RFN jest prawnym sukcesorem. Ich zdaniem, potrzebne są zdecydowane działania, bo "przypuszczalnie Niemcy mają oszacowane swoje straty i przygotowane opinie prawne", dlatego w odpowiedzi na ewentualne pozwy obywateli niemieckich Polacy i polskie firmy "powinny zalać sądy niemieckie pozwami, z których jasno będzie wynikać, że nasze straty są niewspółmiernie większe".
A do tego właśnie potrzebna jest specjalna komisja, która włączy się w zbieranie dokumentacji zniszczeń i oszacowanie strat wojennych - relacjonuje "Dziennik Polski". (PAP)