Rabusie rabowali, ochroniarze stali
Na międzynarodowym lotnisku w Sydney w Australii, mimo drastycznych środków bezpieczeństwa, wprowadzonych po wrześniowych zamachach w USA, dokonano w poniedziałek rano zuchwałego napadu.
Dwóch uzbrojonych mężczyzn przedarło się przez kordon ochronny, rabując pieniądze w kantorze wymiany walut w sali odlotów. Policja nie ujawniła wysokości zabranej sumy.
Rabusie po napadzie bez większych kłopotów opuścili lotnisko, odjeżdżając w nieznanym kierunku samochodem, czekającym na nich z kierowcą pod budynkiem.
W czasie błyskawicznie przeprowadzonego napadu nikt nie ucierpiał. (mag)