PolskaPytania do premiera o "haki" na posłów i ustawę antyaborcyjną

Pytania do premiera o "haki" na posłów i ustawę antyaborcyjną

Zbieranie "haków" na posłów, przekupywanie stanowiskami w zamian za poparcie rządu oraz zmiana ustawy antyaborcyjnej - tych spraw m.in. dotyczyły pytania, kierowane przez posłów do szefa rządu Leszka Millera w kolejnej turze pytań po jego sejmowym wystąpieniu.

13.06.2003 | aktual.: 13.06.2003 16:15

Anita Błochowiak (SLD) pytała premiera, dlaczego właśnie dziś zamierza rozpocząć dyskusję na temat podatku liniowego. Podkreśliła, że idea podatku liniowego jest sprzeczna z programem SLD, a była kiedyś bardzo ważnym punktem programu PO.

Cezarego Grabarczyka (PO) interesowało, dlaczego dzień przed głosowaniem ministerstwo sprawiedliwości wydało polecenie prokuratorom apelacyjnym w całym kraju, aby przesłali informacje o sprawach korupcyjnych, w których występują osoby pełniące funkcje publiczne.

"Czy akcja ta miała na celu zebranie 'haków' na posłów i wywarcie na nich wpływu przed dzisiejszym głosowaniem?" - pytał. Poseł chciał też wiedzieć, czy ministerstwo działało na polecenie premiera lub osób z jego gabinetu politycznego.

Marek Jurek (PiS) prosił o jednoznaczną odpowiedź, czy rząd Millera ma zamiar "podejmować i wspierać jakiekolwiek działania, zmierzające przeciwko prawnej ochronie życia dzieci poczętych".

Poseł pytał, czy premier zdaje sobie sprawę ze swego cynizmu, gdyż w niedzielę dziękował Ojcu Świętemu za jego stanowisko w sprawach integracji europejskiej, a następnego dnia zaatakował "instytucję prawną, która jest najbliższa sercu papieża".

Urszula Krupa (LPR) pytała premiera, czy Polacy mają być żebrakami, królikami doświadczalnymi w UE.

"Któryś z pana niemieckich znajomych powiedział, że Polacy nie muszą żyć z własności, mogą żyć z pracy. Chciałam przypomnieć, że w Oświęcimiu istnieje już napis 'praca czyni wolnym'" - powiedziała Krupa.

Michała Kamińskiego (PiS) interesowało, dlaczego premier zrezygnował z zapowiadanych wcześniej wyborów parlamentarnych, a więc "możliwości zapytania narodu, czy ma do niego zaufanie".

"Czy dlatego, że odpowiedź narodu pan zna. Naród polski nie chce pana na stanowisku premiera(...) natomiast w Sejmie może dziać się to, o czym informują media(...) o przypadkach korupcji politycznej, którą prawdopodobnie stosuje pana zaplecze polityczne by zdobyć dla pana większość w tej izbie" - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)