Trwa ładowanie...
d21sg5d
12-05-2005 09:05

Putina nie będzie w Warszawie

Prezydent Władimir Putin po raz pierwszy
odmówił wzięcia udziału w szczycie organizacji, do której należy
Rosja - napisała "Niezawisimaja Gazieta", komentując
środowy komunikat rosyjskiego MSZ, że na warszawskim szczycie Rady
Europy w poniedziałek i wtorek Federację Rosyjską będzie
reprezentować minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Jako powody takiej sytuacji dziennik pisze o nieprzychylnym stanowisku wielu członków Rady do rosyjskiej polityki wobec Czeczenii, oraz "antyrosyjską kampanię polskich mediów".

d21sg5d
d21sg5d

"Niezawisimaja Gazieta" zauważyła, że "przyczyn obniżenia statusu rosyjskiej delegacji oficjalnie nie podano".

Dziennik odnotował, że znany jest przypadek udziału prezydenta FR w szczycie organizacji, której członkiem Rosja nie jest. Putin uczestniczył w szczycie Organizacji Konferencji Islamskiej w październiku 2003 roku w Malezji, stając się pierwszym europejskim przywódcą, który wziął udział w takim przedsięwzięciu - napisała "NG".

"Niezawisimaja Gazieta" przypomniała, że w dwóch poprzednich szczytach Rady Europy (w 1993 roku w Wiedniu i w 1997 roku w Strasburgu) Rosję reprezentował prezydent Borys Jelcyn.

Dziennik przypomniał również, że od momentu przystąpienia w 1996 roku do Rady Europy Rosja jest krytykowana przez inne państwa członkowskie Rady za łamanie praw człowieka, wojnę w Czeczenii, ograniczanie swobód demokratycznych i kneblowanie mediów.

d21sg5d

Zastanawiając się nad przyczynami nieobecności Putina w Warszawie, dziennik wyraził pogląd, że Moskwa jest poirytowana nie tylko tym, że Rada Europy "za bardzo" przygląda się rosyjskiej demokracji i "za mało" interesuje się problemami ludności rosyjskojęzycznej w krajach bałtyckich, ale również tym, że otwarcie solidaryzuje się z liderami "rewolucyjnych demokracji" we Wspólnocie Niepodległych Państw.

"NG" zwraca także uwagę, że 16 maja, w dniu rozpoczęcia szczytu w Warszawie, w Moskwie ogłoszony zostanie wyrok w sprawie byłych szefów koncernu naftowego Jukos - Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa, oskarżonych o uchylanie się od płacenia podatków i inne malwersacje finansowe.

"Uwzględniając stanowisko większości przedstawicieli Rady Europy, uważających ten proces za polityczny, Władimir Putin ryzykowałby, że w Warszawie musiałby odpowiadać na ostre pytania w tej sprawie" - napisał dziennik.

"Oprócz Czeczenii i Jukosu jest jeszcze aspekt polski" - dodała "Niezawisimaja Gazieta" i wyjaśniła: "W tamtejszych mediach trwa aktywna kampania antyrosyjska, której kolejna erupcja związana jest z uroczystościami z okazji 60-lecia Zwycięstwa. Wielu uznało, że Putin obraził polskich weteranów, nie wymieniając Polski wśród uczestników koalicji antyhitlerowskiej".

Jerzy Malczyk

d21sg5d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21sg5d
Więcej tematów