ŚwiatPutin zapowiada ciąg dalszy walki z korupcją

Putin zapowiada ciąg dalszy walki z korupcją

Prezydent Władimir Putin potwierdził, że piątkowe dymisje w resortach siłowych i służbie
celnej, to początek kampanii przeciwko korupcji, którą
zapowiedział w swoim środowym orędziu o stanie państwie.

13.05.2006 | aktual.: 13.05.2006 17:04

Putin oświadczył, że stopień korupcji w Rosji jest "niedopuszczalnie wysoki" i ostrzegł, że zwolnienia nie ograniczą się tylko do tych instytucji.

Ostatnie dymisje (w resortach siłowych) i zmiany personalne w Federalnej Służbie Celnej (FTS), to rezultat planowej i długotrwałej pracy organów ścigania, przede wszystkim Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
i służby bezpieczeństwa wewnętrznego samej służby celnej
- oświadczył prezydent w Soczi, nad Morzem Czarnym.

Putin dodał, że walka z korupcją nie ograniczy się do tych sfer.

W piątek w Moskwie poinformowano o zwolnieniu kilkunastu wysokich rangą urzędników instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, w tym Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Prokuratury Generalnej i Federalnej Służby Celnej. Wśród zdymisjonowanych znaleźli się trzej generałowie FSB, z której wywodzi się również Putin i na której opiera swą władzę.

Przyczyn piątkowych dymisji nie podano, lecz w wygłoszonym w środę orędziu do Zgromadzenia Federalnego prezydent zapowiedział nasilenie walki z korupcją. Ostrzegł, że państwo nie będzie biernie przyglądać się, jak niektórzy urzędnicy oraz biznesmeni nielegalnie bogacą się kosztem większości obywateli.

Rosja jest uważana za jedno z najbardziej skorumpowanych państw świata. Jej mieszkańcy - jak szacuje niezależna Fundacja INDEM, badająca zjawisko rosyjskiej korupcji - wydają na łapówki ponad 3 mld dolarów rocznie. Dane te nie obejmują korupcji w świecie biznesu i finansów.

Minister spraw wewnętrznych Raszid Nurgalijew oświadczył niedawno, że skala korupcji w Rosji jest już tak wielka, że zagraża to jej bezpieczeństwu narodowemu.

Z danych INDEM wynika, że łapówki w Rosji biorą praktycznie wszyscy, którzy mają taką możliwość. W 2004 roku listę najbardziej skorumpowanych otwierali pracownicy wyższych uczelni (583,4 mln USD), służby zdrowia (401,1 mln USD), wojskowych komend uzupełnień (353,6 mln USD), władz lokalowych (298,6 mln USD), sądownictwa (209,5 mln USD) i milicji drogowej (183,3 mln USD).

Według INDEM, korupcja toczy wszystkie sfery życia, w tym politykę, gdzie szczególnie silnie zżera Dumę Państwową, izbę niższą parlamentu. Praktycznie każda czynność ustawodawcy - twierdzą eksperci INDEM - ma swoją cenę.

Piątkowe dymisje zbiegły się w czasie z wystąpieniem przewodniczącego Rady Federacji Siergieja Mironowa, który zwrócił się do władz czterech regionów o odwołanie ich przedstawicieli w izbie wyższej parlamentu. Rosyjskie media wiążą to posunięcie ze zwolnieniami w resortach siłowych i służbie celnej.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)