Putin użyje broni jądrowej? Niepokojące słowa
- Może to nastąpić tylko w skrajnej sytuacji, kiedy Władimir Putin dojdzie do przekonania, że istnieje bezpośrednie zagrożenie upadku jego reżimu - powiedział w rozmowie z PAP Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich, pytany o ewentualne użycie przez Rosję broni jądrowej.
16.10.2022 | aktual.: 16.10.2022 12:02
Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich komentując ostatnie wydarzenia w Ukrainie, wskazał na "pewne sukcesy strony ukraińskiej", która kontynuuje kontrofensywę w obwodach chersońskim, donieckim i charkowskim. Podkreślił także "gwałtowną próbę" uzupełniania przez Rosję braków na froncie i powstrzymywania "presji ukraińskiej" poprzez kierowanie zmobilizowanych sił, bez wystarczającego szkolenia, na front.
Menkiszak oceniając rosyjską mobilizację, zwrócił uwagę na sposób, w jaki jest ona przeprowadzana - sięganie po więźniów, organizowanie wręcz łapanek na ulicach miast rosyjskich.
- Świadczy o tym, że Rosja ma bardzo duży problem i jest duży stopień desperacji po stronie rosyjskiej. Żeby na razie przynajmniej ustabilizować tę linię frontu, zatrzymać kontrofensywę ukraińską, a ewentualnie w dalszej kolejności próbować odzyskiwać utracone tereny - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Tak Rosja może użyć broni atomowej. Generał tłumaczy krok po kroku
Ekspert uspokaja: to po prostu absurd
Zdaniem Menkiszaka groźba użycia przez Rosjan broni jądrowej to "straszak", a celem takiego działania jest wywołanie histerii na Zachodzie. - To się niestety częściowo udaje. Wszyscy rozmawiają o broni jądrowej, uważając za coś naturalnego, że Rosja będzie gotowa użyć tej broni, dlatego że utraciła kilkadziesiąt kilometrów terytorium - podkreślił ekspert z OSW. Dodał, że
Zaznaczył jednak, że nie można popadać w kolejną skrajność, całkowicie wykluczając taką możliwość.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
- Moim zdaniem, może to nastąpić tylko w skrajnej sytuacji. Kiedy Władimir Putin dojdzie do przekonania, że istnieje bezpośrednie zagrożenie upadku jego reżimu. Tak się może stać np. w przypadku, kiedy siły ukraińskie wyzwolą nie tylko w całości zajęte od lutego roku przez Rosjan tereny, ale wyzwolą także całość Donbasu, Krym i zagrożą właściwemu terytorium Federacji Rosyjskiej - zaznaczył Menkiszak. Dodał, że to są sytuacje, które mogą skłonić Putina do podjęcia tak radykalnych decyzji.
Zobacz także
Koniec wojny bliski? "Głęboko wątpię"
Ekspert OSW odniósł się też do wypowiedzi jednego z doradców prezydenta Ukrainy. Mychajło Podolak w wywiadzie dla niemieckiego "Bilda" powiedział, że "jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wojna może się skończyć już zimą tego roku lub na wiosnę przyszłego".
- Nie ma osoby, która mogłaby w tej chwili rzetelnie prognozować z czym będziemy mieli do czynienia za kilka miesięcy, czym i czy w ogóle ta wojna się skończy. Osobiście głęboko wątpię, że ona się skończy. Moim zdaniem będziemy mieli do czynienia, w tej czy innej formie, z przeciąganiem się tego konfliktu - powiedział Menkiszak. Dodał, że z czasem wojna w Ukrainie może "przybrać charakter konfliktu o niskiej intensywności".
- Ponieważ cele polityczne i wojskowe obydwu stron są tak radykalnie od siebie odległe, istnieje tak duża determinacja zarówno po stronie rosyjskiej, jak i ukraińskiej, aby te cele osiągać, nie widzę szansy, żeby ta wojna się skończyła. Chyba, że mówimy o niewielkiej przerwie w działaniach wojennych, ze względu na wyczerpanie sił obydwu stron - ocenił ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Źródło: PAP
Przeczytaj również: