Putin: użycie siły w regionie kaspijskim - niedopuszczalne
Prezydent Rosji Władimir Putin
zadeklarował na szczycie kaspijskim w Teheranie, że
rozwiązywanie problemów regionu przy użyciu siły jest
niedopuszczalne - zwłaszcza gdyby była to interwencja zbrojna z
zewnątrz.
16.10.2007 | aktual.: 16.10.2007 19:58
Nie powinniśmy nawet myśleć o użyciu siły w tym regionie - powiedział Putin na spotkaniu przywódców wszystkich pięciu leżących nad Morzem Kaspijskim państw - Iranu, Azerbejdżanu, Rosji, Kazachstanu i Turkmenistanu.
Musimy się zgodzić, że skorzystanie z terytorium jednego z państw kaspijskich w razie agresji przeciwko innemu z nich jest niemożliwe - dodał prezydent Rosji.
Dążące do wstrzymania irańskiego programu nuklearnego Stany Zjednoczone nie wykluczają interwencji zbrojnej przeciwko Teheranowi - o ile sporu tego nie da się uregulować drogą dyplomatyczną.
Ważne jest, byśmy powiedzieli, że jest niemożliwe udostępnianie naszego terytorium państwom trzecim w razie agresji lub akcji zbrojnej przeciwko jednemu z państw kaspijskich - zaznaczył rosyjski prezydent.
Prezydenci Rosji i Iranu, Władimir Putin i Mahmud Ahmadineżad wypowiedzieli się na szczycie kaspijskim w Teheranie przeciwko planom budowy rurociągów po dnie Morza Kaspijskie bez zgody leżących nad nim wszystkich pięciu państw.
Putin nie wymienił tu żadnego konkretnego kraju, lecz wiadomo, że chodzi o silny sprzeciw Moskwy wobec popieranych przez USA planów budowy ropociągów, które transportowałyby surowce, omijając Rosję.
Według Ahmadineżada "wszystkie kwestie związane z Morzem Kaspijskim, które jest morzem wewnętrznym, powinny być rozwiązywane przez leżące nad nim kraje".