Putin straszy Zachód. "Rosja przypomina żebraka, który udaje milionera"

Władimir Putin intensywniej niż dotychczas straszy Europę, zapowiadając ewentualną odpowiedź. Powinniśmy się bać? Były dowódca GROM i były szef BBN gen. Roman Polko studzi emocje i przypomina, jaka naprawdę jest Rosja. - Przypomina żebraka, który udaje milionera - stwierdza wojskowy.

 Putin znów straszy Zachód
Źródło zdjęć: © Getty Images, Google Maps, PAP
Kamila Gurgul
oprac.  Kamila Gurgul

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Rosyjski dyktator Władimir Putin w ostatnim czasie ostrzej niż zazwyczaj podnosi larum w sprawie militaryzacji Europy. Podczas pełnego kłamstw i propagandy wystąpienia na czwartkowej konferencji Wałdaj kilkukrotnie zapowiadał "przekonującą odpowiedź" Rosji wobec Zachodu.

- Jeśli ktoś ma ochotę rywalizować z Rosją w sferze militarnej, niech spróbuje. Rosja wielokrotnie udowodniła: groźby wobec naszej suwerenności spotykają się z szybką odpowiedzią. Nie prowokujcie nas. Nigdy - straszył rosyjski dykatator.

Szczególną uwagę Putin zwrócił na Finlandię, która w kwietniu 2023 r. została 31. członkiem NATO. - Rosja wcześniej nie miała sił zbrojnych na obszarze graniczącym z Finlandią, ale teraz będzie je miała - zapowiedział. Tłumaczył decyzję przystąpieniem Helsinek do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Gen: Polko: Rosja przypomina żebraka, który udaje milionera

Były dowódca GROM i były szef BBN gen. Roman Polko w rozmowie z Wirtualną Polską tłumaczy, że Rosja cały czas próbuje narzucać Zachodowi narrację strachu. - Przypominając jednocześnie takiego żebraka, który udaje milionera - ocenia generał.

Dron uderzył w rosyjski Mi-8. Moment spektakularnej akcji w powietrzu

Wojskowy zwraca uwagę, że "rosyjska armia już się skompromitowała i pokazała swoją słabość". - Nie jest w stanie przekroczyć linii Dniepru, a my się już mamy bać. Stąd też to prężenie muskuł, budowanie mocarza, a jednocześnie kompromitacja podczas samych ćwiczeń Zapad, gdzie nawet Rosjanie tak naprawdę już się śmiali z tych ćwiczeń - komentuje gen. Polko.

Były szef BBN podkreśla, że Rosja próbuje zastraszyć świat tylko jedną rzeczą - głowicami jądrowymi. Jednak żeby ich użyć, musiałaby uzyskać zgodę Chin.

- Gdyby Rosja użyła broni jądrowej i rozpętała wojnę, to tak naprawdę straciłaby sojuszników. Chiny na to nie pozwolą. A Rosja jest wasalem Chin. Nie może się wychylać poza zakres tego, na co Chiny pozwolą - tłumaczy w rozmowie z WP gen. Polko.

Generał studzi emocje. "Nie trzeba być uległym"

Odnosząc się do kwestii rozmieszczenia rosyjskich sił przy granicy z Finlandią, wojskowy zwraca uwagę, że Rosja nie ma potencjału ludzkiego.

- Pewnie wyślą jakieś siły, które będą prężyły muskuły i udawały, że stwarzają zagrożenie, ale armia rosyjska jest słaba i to widać w praktyce. Nie jest w stanie zdobyć Donbasu, walczy już właściwie czwarty rok z ukraińską armią, która dopiero w czasie wojny zaczęła się budować, bo wcześniej praktycznie wcale nie istniała - stwierdza były dowódca GROM.

- Stąd też nie należy się bać wojny kognitywnej, bo to jest ten element, który ma nam na Zachodzie wbić do głowy, że Rosja jest taką potęgą, z którą trzeba się dogadywać, a już uchowaj nas Boże, cokolwiek robić przeciwko Rosji. Nie trzeba być uległym - mówi gen. Polko.

Tomahawki dla Ukrainy? "Ten kraj ma prawo do obrony"

Amerykańskie media podały, że w ubiegłym tygodniu prezydent USA Donald Trump rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Według medialnych doniesień, Zełenski miał poprosić o zgodę na sprzedaż Tomahawków. Trump - jak wynika z relacji - odpowiedział: "popracujemy nad tym". Miał przy tym sygnalizować większą otwartość na zniesienie części ograniczeń dotyczących użycia amerykańskiej broni przez Ukrainę, w tym do ataków w głąb terytorium Rosji. Informacje potwierdził wiceprezydent USA J.D. Vance.

Jednak dostarczenie Ukrainie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk może nie dojść do skutku. Agencja Reutera, powołując się na źródła w administracji USA, poinformowała, że obecnie dostępne zapasy Tomahawków są przeznaczone przede wszystkim dla amerykańskiej marynarki wojennej oraz na inne potrzeby strategiczne USA. Choć podkreślono, że nie występuje niedobór broni, przekazanie jej Ukrainie miałoby być obecnie mało prawdopodobne.

- Roosevelt mówił, że jedyne, czego powinniśmy się bać, to strach. Churchill mówił, że niczym tak bardziej Rosja nie gardzi niż słabością i rozumie tylko język siły, więc trzeba podążać w tym kierunku - komentuje gen. Polko, odnosząc się do ewentualnej sprzedaży amerykańskiej broni Ukrainie.

- Tomahawki, rakiety manewrujące o zasięgu 2,5 tys. kilometrów, są rzeczywiście całkiem dobre, warto je stosować. Z pewnością dobrze się stanie, jeżeli trafią do Ukrainy. Ten kraj ma prawo do obrony i powinien być przez partnerów NATO, w tym przez Stany Zjednoczone, doposażony tak, aby realizował swoje prawo do niepodległości i do obrony - podsumowuje wojskowy.

Kamila Gurgul, dziennikarka Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie

Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
"Jesteśmy razem". Koniec misji polskich żołnierzy w Danii
"Jesteśmy razem". Koniec misji polskich żołnierzy w Danii
Niepokojące doniesienia. Polka zaczęła głodówkę w izraelskim areszcie
Niepokojące doniesienia. Polka zaczęła głodówkę w izraelskim areszcie
Kolejni aktywiści Globalnej Flotylli Sumud deportowani do Turcji
Kolejni aktywiści Globalnej Flotylli Sumud deportowani do Turcji
Internauci podzieleni w sprawie zmian w sądach. Gorąca dyskusja po decyzji Żurka
Internauci podzieleni w sprawie zmian w sądach. Gorąca dyskusja po decyzji Żurka
Norweskie F-35 w Polsce. Szef MON podał datę
Norweskie F-35 w Polsce. Szef MON podał datę
Przed policją schował się w krzakach. Kierowca miał wiele na sumieniu
Przed policją schował się w krzakach. Kierowca miał wiele na sumieniu
Pogoda na najbliższe dni. Niż Amy przynosi zmianę
Pogoda na najbliższe dni. Niż Amy przynosi zmianę
"Dajemy możliwość". Żurek o nowym przydziale spraw sędziom
"Dajemy możliwość". Żurek o nowym przydziale spraw sędziom
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości