Putin przegra wojnę? Jest jeden warunek. Najnowsza analiza Brytyjczyków
Zdaniem analityków Instytutu Studiów nad Wojną pomimo retoryki rosyjskiego władcy Władimira Putina i jego gróźb, w tym użycia broni nuklearnej, Federacja Rosyjska nie będzie w stanie pokonać Ukrainy, jeśli Zachód zmobilizuje swoje zasoby do konfrontacji z Kremlem.
Instytut Studiów nad Wojną ocenia, że Rosja nie jest w stanie pokonać Ukrainy ani Zachodu – i prawdopodobnie przegra, "jeśli Zachód zmobilizuje swoje zasoby, aby stawić czoła Kremlowi".
Podczas wizyt w Korei Północnej i Wietnamie Putin rozpoczął masową operację informacyjną mającą na celu sabotowanie wysiłków partnerów Ukrainy na rzecz jasnego określenia wspólnego celu strategicznego, jakim jest nieuchronna porażka w nielegalnej wojnie agresywnej Rosji na Ukrainie.
Strategia Putina na wygranie wojny opiera się na próbach Kremla wprowadzenia w błąd Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i międzynarodowych sojuszników Ukrainy, zmuszając ich do zaprzestania wspierania Ukrainy i porzucenia kluczowych zasad prawa międzynarodowego – poszanowania suwerenności państwa i nienaruszalności terytorialnej uczciwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alarm na Gran Canarii. Po tym nagraniu zamknięto plaże
Biały Dom: przekażemy Ukrainie pociski obrony powietrznej z zamówień innych krajów
Setki pocisków do systemów obrony powietrznej Patriot i NASAMS, które miały trafić do innych krajów, trafią do Ukrainy - poinformował w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Zastrzegł, że opóźnienia w dostawach nie będą dotyczyć Tajwanu i Izraela, ale mogą objąć państwa wschodniej flanki NATO.
Kirby potwierdził podczas briefingu online informacje "Financial Timesa", że dostawy rakiet dla Ukrainy zostaną objęte priorytetem, przez co część innych państw będzie musiała dłużej poczekać na realizacje swoich zamówień. "Repriorytyzacja" ma trwać do końca przyszłego roku fiskalnego w USA, tj. przez najbliższe 16 miesięcy.
Źródło: ISW/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski