Putin podjął decyzję. Wypowiada europejski traktat
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek ustawę o wypowiedzeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie – donosi RIA Novosti. Dokument opublikowano na oficjalnej rosyjskiej stronie internetowej z zawierającej akty prawne.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
10 maja Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w środę dekret wszczynający wypowiedzenie przez Rosję Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. W poniedziałek zaś podpisał ustawę potępiającą Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie.
Rzecznik prasowy Dmitrij Pieskow uważa, że umowa ta i tak "była już martwa".
– Nie powinno być żadnych bezpośrednich konsekwencji, ponieważ w rzeczywistości był to już martwy mechanizm i to nie z winy Federacji Rosyjskiej. W tym przypadku strona rosyjska po prostu dostosowała się do stanu faktycznego – powiedział dziennikarzom Pieskow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już w połowie maja, gdy ruszył proces odcinania się Rosji od traktatu, wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że po wypowiedzeniu umowy Moskwa maksymalnie zwiększy produkcję uzbrojeń i specjalistycznego sprzętu wojskowego.
– Nic nam nie będzie stało na przeszkodzie, by w obronie interesów narodowych rozmieszczać naszą broń tam, gdzie chcemy. Dotyczy to też europejskiej części Rosji – dodał Miedwiediew, cytowany przez portal Lenta.
Rosja twierdzi, że ma to "zapewnić bezpieczeństwo Rosji"
– Ostateczne wycofanie się z traktatu CFE i jego wypowiedzenie w pełni odpowiada interesowi narodowemu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa Rosji – przekonywał wcześniej Leonid Słucki, przewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej, jak czytamy na oficjalnym serwisie izby niższej parlamentu Rosji.
– Waszyngton, używając NATO i pompując broń w terrorystyczny reżim w Kijowie, destabilizuje sytuację na świecie, aby zachować swoją hegemoniczną pozycję. To prowokuje globalną katastrofę – dodał przewodniczący Dumy.
Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie
Dokument został podpisany w Paryżu 19 listopada 1990. Sygnatariuszami były państwa NATO i Układu Warszawskiego. Dokument kończył formalnie drugą rundę negocjacji Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, przekształconej później w OBWE.
Zgodnie z zapisem strony zgadzały się na ograniczenie liczbę poszczególnych rodzajów uzbrojenia do 20 tysięcy sztuk czołgów, 20 tysięcy sztuk artylerii, 30 tysięcy bojowych wozów piechoty, a także określonej liczby samolotów bojowych (6800) i śmigłowców uderzeniowych (2 tysiące). Jednak ten rachunek poważnie skomplikował się, gdy zmienił się układ geopolityczny po rozpadzie Związku Radzieckiego i zmianie struktury NATO.
Sygnatariusze układu zgodzili się już przed laty uczynić wyjątek dla Rosji. Dopuścili do nieobowiązywania postanowień traktatu w pskowskim okręgu wojskowym oraz w obwodzie kaliningradzkim.
Rosja notorycznie łamała postanowienia traktatu, poprzez wprowadzenie dodatkowych wojsk na północny Kaukazie, Naddniestrzu i w strefie konfliktu w Gruzji. W marcu 2015 roku Federacja Rosyjska zawiesiła swój udział w posiedzeniach Wspólnej Grupy Konsultacyjnej ds. CFE, ale z prawnego punktu widzenia nadal pozostawała w składzie grupy państw związanych tym aktem.