Putin podjął decyzję. Wypowiada europejski traktat
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek ustawę o wypowiedzeniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie – donosi RIA Novosti. Dokument opublikowano na oficjalnej rosyjskiej stronie internetowej z zawierającej akty prawne.
29.05.2023 | aktual.: 29.05.2023 13:48
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
10 maja Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w środę dekret wszczynający wypowiedzenie przez Rosję Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. W poniedziałek zaś podpisał ustawę potępiającą Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie.
Rzecznik prasowy Dmitrij Pieskow uważa, że umowa ta i tak "była już martwa".
– Nie powinno być żadnych bezpośrednich konsekwencji, ponieważ w rzeczywistości był to już martwy mechanizm i to nie z winy Federacji Rosyjskiej. W tym przypadku strona rosyjska po prostu dostosowała się do stanu faktycznego – powiedział dziennikarzom Pieskow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już w połowie maja, gdy ruszył proces odcinania się Rosji od traktatu, wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że po wypowiedzeniu umowy Moskwa maksymalnie zwiększy produkcję uzbrojeń i specjalistycznego sprzętu wojskowego.
– Nic nam nie będzie stało na przeszkodzie, by w obronie interesów narodowych rozmieszczać naszą broń tam, gdzie chcemy. Dotyczy to też europejskiej części Rosji – dodał Miedwiediew, cytowany przez portal Lenta.
Rosja twierdzi, że ma to "zapewnić bezpieczeństwo Rosji"
– Ostateczne wycofanie się z traktatu CFE i jego wypowiedzenie w pełni odpowiada interesowi narodowemu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa Rosji – przekonywał wcześniej Leonid Słucki, przewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej, jak czytamy na oficjalnym serwisie izby niższej parlamentu Rosji.
Zobacz także
– Waszyngton, używając NATO i pompując broń w terrorystyczny reżim w Kijowie, destabilizuje sytuację na świecie, aby zachować swoją hegemoniczną pozycję. To prowokuje globalną katastrofę – dodał przewodniczący Dumy.
Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie
Dokument został podpisany w Paryżu 19 listopada 1990. Sygnatariuszami były państwa NATO i Układu Warszawskiego. Dokument kończył formalnie drugą rundę negocjacji Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, przekształconej później w OBWE.
Zgodnie z zapisem strony zgadzały się na ograniczenie liczbę poszczególnych rodzajów uzbrojenia do 20 tysięcy sztuk czołgów, 20 tysięcy sztuk artylerii, 30 tysięcy bojowych wozów piechoty, a także określonej liczby samolotów bojowych (6800) i śmigłowców uderzeniowych (2 tysiące). Jednak ten rachunek poważnie skomplikował się, gdy zmienił się układ geopolityczny po rozpadzie Związku Radzieckiego i zmianie struktury NATO.
Sygnatariusze układu zgodzili się już przed laty uczynić wyjątek dla Rosji. Dopuścili do nieobowiązywania postanowień traktatu w pskowskim okręgu wojskowym oraz w obwodzie kaliningradzkim.
Rosja notorycznie łamała postanowienia traktatu, poprzez wprowadzenie dodatkowych wojsk na północny Kaukazie, Naddniestrzu i w strefie konfliktu w Gruzji. W marcu 2015 roku Federacja Rosyjska zawiesiła swój udział w posiedzeniach Wspólnej Grupy Konsultacyjnej ds. CFE, ale z prawnego punktu widzenia nadal pozostawała w składzie grupy państw związanych tym aktem.