Putin na Krymie. Aneksja "suwerenną wolą narodu"
W czwartek w Rosji obchodzony jest Dzień Jedności Narodowej. Z tej okazji Władimir Putin odwiedził anektowany w 2014 roku Krym. W przemówieniu stwierdził, że półwysep został przyłączony do Rosji, bo taka była "suwerenna wola całego narodu".
Podczas wizyty w Sewastopolu Putin złożył kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym zakończenie wojny domowej z lat 1918-1920. Oświadczył, że Rosja pamięta o wszystkich "oddanych jej synach".
W dalszej części przemówienia nawiązał do wydarzeń sprzed siedmiu lat. Rosyjski prezydent stwierdził, że jego kraj "znów uzyskał historyczną jedność". Jak dodał, "ta nierozerwalna więź" jest odczuwalna zwłaszcza w Sewastopolu i na całym Krymie.
- Są one teraz na zawsze z Rosją, dlatego, że taka jest suwerenna, wolna i niezłomna wola ludzi, całego naszego narodu - podkreślił Putin.
Zobacz też: czarny scenariusz dla rządu PiS. Wszystko przez drożyznę
Aneksja Krymu
Do przyłączenia należącego do Ukrainy Krymu doszło w 2014 roku. Niedługo po obsunięciu od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza na półwyspie pojawiły się rosyjskie służby specjalne.
Następnie zorganizowano referendum, które do dziś nie zostało uznane przez większość społeczności międzynarodowej. Mieszkańcy Krymu mieli w nim zadeklarować chęć przyłączenia do Rosji.
W konsekwencji uważanej za nielegalną aneksji oraz poważnego naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy, na Rosję zostały nałożone sankcje.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP