Putin ingeruje w ukraińskie wybory?
Wyjazd prezydenta Rosji Władimira Putina do Kijowa jest związany z ukraińskimi wyborami prezydenckimi - uważa Mykoła Riabczuk ukraiński publicysta i pisarz. Riabczuk jest autorem między innymi wydanej w Polsce książki "Dwie Ukrainy" opisującej sytuację społeczno - polityczną w tym kraju.
Oficjalnym powodem wizyty Putina w Kijowie jest 60. rocznica wyzwolenia Ukrainy spod niemieckiej okupacji, jednak zdaniem Riabczuka będzie to próba wsparcia kandydata obozu władzy, premiera Wiktora Janukowycza.
Jednak Mykoła Riabczuk jest zdania, że popieranie przez Rosję Janukowycza, jest dla Rosji niezbyt opłacalne, ponieważ zwycięstwo opozycjonisty Juszczenki mogłoby zaowocować lepszą współpracą gospsodarczą. Riabczuk dodała również, że demokratyczna Ukraina byłaby lepszym, przewidywalnym partnerem dla Rosji. Mykoła Riabczuk zwraca również uwagę, że władze rosyjskie przeceniają prorosyjskie nastroje na Ukrainie.
Również wielu rosyjskich komentatorów uważa, że Rosja może stracić na bezpośrednim zaangażowaniu w ukraińskie wybory. Komentatorzy przypominają też, że w maleńkiej Abchazji popierany przez Rosję kandydat na prezydenta poniósł dotkliwą porażkę.