Puste fotele prezesów spółek
Wstrzymana prywatyzacja, nowe spory z
inwestorami zagranicznymi, czystka w państwowych firmach - to
gospodarcze tło politycznych działań obecnego rządu. Wiele ważnych
dla kraju przedsiębiorstw pozostaje bez prezesów - pisze
"Rzeczpospolita".
Według dziennika, ustawa budżetowa, która doprowadziła w ostatnich dniach do kryzysu politycznego, to nie jedyny problem gospodarczy obecnej władzy. Poważne konsekwencje może za sobą pociągnąć polityka personalna PiS.
Kuleje prywatyzacja. Od przejęcia władzy PiS nie sprzedał żadnej większej firmy. Mimo że obowiązują plany prywatyzacji przyjęte przez poprzedni rząd, obecny ich nie realizuje. Najlepszy przykład to energetyka: w listopadzie na giełdę miały trafić Elektrownia Kozienice i poznańska Enea. Nie trafiły i nie wiadomo co się z nimi stanie, bo chociaż minister gospodarki Piotr Woźniak już na początku grudnia miał przedstawić nowy program, dla energetyki, do tej pory tego nie zrobił - podkreśla "Rzeczpospolita".
Tak samo jest z programem dywersyfikacji dostaw gazu. Mimo zapowiedzi rządu, wciąż nie wiemy, w jaki sposób zmniejszać naszą zależność od Rosji.
Bez prezesa radzić musi sobie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, czyli spółka dostarczająca gaz do naszych domów. Właśnie jest w trakcie negocjacji umowy na dostawy surowca ze Wschodu. W takim momencie brak władz spółki osłabia jej pozycję, a co za tym idzie Polska może wynegocjować gorsze warunki odbioru gazu, niż to możliwe. Zapłacą za to klienci - zaznacza dziennik.
Do zwolnień, za którymi nie poszło powołanie nowych władz doszło również w kilku innych firmach. Wczoraj prace stracił niemal cały zarząd Agencji Rozwoju Przemysłu, firmy zajmującej się naprawą sytuacji w przedsiębiorstwach państwowych. Również wczoraj wypowiedzenia dostało 16 dyrektorów regionalnych Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa. Władze Agencji w uzasadnieniu podały, iż nowe zadania, jakie przed nimi stoją, wymagają nowych kadr. Tych jednak nie ma - stwierdza "Rzeczpospolita". (PAP)