Puste fotele prezesów spółek
Wstrzymana prywatyzacja, nowe spory z
inwestorami zagranicznymi, czystka w państwowych firmach - to
gospodarcze tło politycznych działań obecnego rządu. Wiele ważnych
dla kraju przedsiębiorstw pozostaje bez prezesów - pisze
"Rzeczpospolita".
20.01.2006 | aktual.: 20.01.2006 07:22
Według dziennika, ustawa budżetowa, która doprowadziła w ostatnich dniach do kryzysu politycznego, to nie jedyny problem gospodarczy obecnej władzy. Poważne konsekwencje może za sobą pociągnąć polityka personalna PiS.
Posady stracili szefowie kluczowych resortów i spółek. Od kilku tygodni w rządzie nie ma ministra skarbu. Trudno więc załagodzić spór z zagranicznym inwestorem, jaki toczy się wokół PZU. W dodatku Polska weszła w konflikt z włoskim UniCredit w sprawie połączenia banków Pekao SA i BPH.
Kuleje prywatyzacja. Od przejęcia władzy PiS nie sprzedał żadnej większej firmy. Mimo że obowiązują plany prywatyzacji przyjęte przez poprzedni rząd, obecny ich nie realizuje. Najlepszy przykład to energetyka: w listopadzie na giełdę miały trafić Elektrownia Kozienice i poznańska Enea. Nie trafiły i nie wiadomo co się z nimi stanie, bo chociaż minister gospodarki Piotr Woźniak już na początku grudnia miał przedstawić nowy program, dla energetyki, do tej pory tego nie zrobił - podkreśla "Rzeczpospolita".
Tak samo jest z programem dywersyfikacji dostaw gazu. Mimo zapowiedzi rządu, wciąż nie wiemy, w jaki sposób zmniejszać naszą zależność od Rosji.
Bez prezesa radzić musi sobie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, czyli spółka dostarczająca gaz do naszych domów. Właśnie jest w trakcie negocjacji umowy na dostawy surowca ze Wschodu. W takim momencie brak władz spółki osłabia jej pozycję, a co za tym idzie Polska może wynegocjować gorsze warunki odbioru gazu, niż to możliwe. Zapłacą za to klienci - zaznacza dziennik.
Do zwolnień, za którymi nie poszło powołanie nowych władz doszło również w kilku innych firmach. Wczoraj prace stracił niemal cały zarząd Agencji Rozwoju Przemysłu, firmy zajmującej się naprawą sytuacji w przedsiębiorstwach państwowych. Również wczoraj wypowiedzenia dostało 16 dyrektorów regionalnych Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa. Władze Agencji w uzasadnieniu podały, iż nowe zadania, jakie przed nimi stoją, wymagają nowych kadr. Tych jednak nie ma - stwierdza "Rzeczpospolita". (PAP)