"Puść mnie, bandyto!". Policja pokazuje nagranie

Wrocławska policja pokazuje film z zatrzymania pijanego kierowcy, który uciekał najpierw ulicami miasta, a potem wzdłuż wałów przeciwpowodziowych przy Odrze.

Pijany kierowca uciekał przed policją
Pijany kierowca uciekał przed policją
Źródło zdjęć: © KMP we Wrocławiu
Paulina Ciesielska

23.03.2024 | aktual.: 23.03.2024 17:23

- Zatrzymaj się. Na ziemię - rozkazują policjanci. Gdy siedzący za kierownicą samochodu marki Alfa Romeo mężczyzna nie reaguje, jeden z mundurowych siłą wyciąga go z pojazdu.

- Puść mnie. Puść mnie, bandyto! - krzyczy kierowca osobówki, który jeszcze chwilę wcześniej uciekał przed patrolem. Mężczyzna szarpie się z umundurowanym policjantem, ale ten powala go na ziemię i obezwładnia. Kierujący, od którego czuć silną woń alkoholu, zapiera się, że nie słyszał policyjnych sygnałów i "nie pił nic dzisiaj".

Te, rodem z filmu akcji, sceny rozegrały się niedawno we Wrocławiu. Policjanci z miejskiej komendy pokazują nagranie z zatrzymania pijanego kierowcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pościg za pijanym kierowcą po Wrocławiu

- Policjanci wydziału ruchu drogowego z komendy miejskiej w trakcie pełnionej służby zauważyli pojazd, który poruszał się z nadmierną prędkością. Sytuacja miała miejsce w ostatnim czasie przy ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego we Wrocławiu - informuje st. asp. Aleksandra Freus z KMP we Wrocławiu. - Kierujący pojazdem marki Alfa Romeo najpierw uciekał drogą publiczną, a dalej wzdłuż wałów przeciwpowodziowych przy Odrze. Dopiero gdy już alternatywna trasa stała się niemożliwa do pokonania - zatrzymał samochód. Funkcjonariusze po pościgu zatrzymali podejrzanego - dodaje starsza aspirant.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chciał uniknąć kontroli drogowej. Został złapany i trafił do aresztu.

Zatrzymany 40-latek nie miał jednak zamiaru tłumaczyć się policjantom, odmówił podania swoich danych i nie chciał podporządkować się wydawanym poleceniom. Nie poddał się badaniu alkomatem, dlatego pobrano mu krew do dalszych badań. Na dodatek okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.

40-latek został osadzony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Tylko za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli grozi podejrzanemu do 5 lat pozbawienia wolności. Do tego chodzi jazda bez uprawnień i po alkoholu.

Czytaj także:

Źródło: KMP we Wrocławiu

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (192)