ŚwiatPtasia grypa na Ukrainie: sytuacja ustabilizowana

Ptasia grypa na Ukrainie: sytuacja ustabilizowana

Sytuacja w rejonach Półwyspu Krymskiego, w
których wystąpiły przypadki ptasiej grypy, ustabilizowała
się - powiedział na Krymie minister ds.
sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy Wiktor Bałoha. W rejon, gdzie
wykryto wirusa H5, udał się prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.

Według Bałohy, który stoi na czele rządowego sztabu kryzysowego, likwidacja ptactwa w trzech rejonach północno- wschodniej części Półwyspu Krymskiego zaatakowanych przez ptasią grypę, będzie trwała do wtorku lub środy. Miejscowe służby weterynaryjne zapewniają, że w ciągu ostatnich kilkunastu godzin nie padła ani jedna sztuka drobiu.

Do wykrycia ptasiej grypy doszło w piątek, kiedy w rejonach niżniegorskim, sowietskim i dżankojskim padło ponad 1600 sztuk ptactwa. Badania wykazały, że drób ginie od zarażenia wirusem szczepu H5. Dalsze badania, które zostaną przeprowadzone za granicą, mają ustalić, czy nie jest to groźny dla człowieka wirus H5N1.

W pięciu wsiach, gdzie stwierdzono obecność wirusa, obowiązuje kwarantanna. W sobotę prezydent Juszczenko wprowadził tam stan wyjątkowy.

Władze, chcąc zachęcić mieszkańców krymskich wsi do likwidowania zagrożonego przez ptasią grypę ptactwa domowego, wypłacają im odszkodowania.

Hodowcy twierdzą, że krymscy weterynarze wiedzieli o zachorowaniach kurcząt, kaczek i gęsi już w październiku. Zignorowali jednak sygnały wskazujące na zagrożenie i nie powzięli żadnych kroków w celu niedopuszczenia do rozprzestrzenienia choroby.

Dotychczas ustalono, że ptaki hodowlane mogły zarazić się wirusem ptasiej grypy od dzikiego ptactwa, które lecąc na południe zatrzymuje się na wodach zatoki Siwasz. Wsie, gdzie wykryto chorobę, położone są właśnie nad tą zatoką.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)