PSL. Polityk wystąpił z klubu i czeka na telefon z Nowogrodzkiej
Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych wraz z początkiem nowego roku zrezygnował z członkostwa w Polskim Stronnictwem Ludowym. Jak zapowiedział obecnie czeka na telefon z Prawa i Sprawiedliwości.
Romowicz podkreśla, że z partią rozstaje się w dobrej atmosferze i poczuciu wzajemnej życzliwości. - Co nie zmienia faktu, że wciąż czekam na telefon z propozycją od szefa struktur Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
Bezpośrednią przyczyną wystąpienia z partii był brak odzewu na wnioski do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych o dofinansowanie w wysokości 80 milionów złotych.
- Jeśli jest tak, że środki z funduszu dostają tylko samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości, to ja chętnie się zapiszę do tej partii - skonstatował polityk.
Pytany o dotychczasowe komentarze - głównie negatywne - względem PiS-u, Romowicz odpowiada, że nadal nie wyobraża sobie jakiejkolwiek koalicji PSL z PiS i przyznaje, że popełnił błąd w 2014 roku, kiedy wszedł do samorządu i zdecydował się na sojusz z partią rządzącą.
Były już członek PSL zaznaczył przy okazji, że od tej chwili będzie wspominać wyłącznie "piękne i wspaniałe chwile" związane z karierą partią Kosiniaka-Kamysza.
Moja rezygnacja trafiła do zarządu wojewódzkiego z końcówka minionego roku, wydarzenie dość świeże, informacja pewnie jeszcze niezbyt rozpowszechniona, więc reakcji jeszcze nie ma. Każdemu z moich byłych partyjnych kolegów gotów jestem podać rękę - podkreślił Romowicz w rozmowie z portalem Nowiny 24.