PSL nie chce "śmieciowej" kampanii wyborczej
Polskie Stronnictwo Ludowe zaapelowało o merytoryczną kampanię wyborczą. Chcemy rzucić wyzwanie
innym partiom, aby odejść od głupawej reklamy, bijatyki i
okładania się obelgami - mówił w Sejmie
szef Ludowców Waldemar Pawlak.
18.09.2007 | aktual.: 18.09.2007 12:07
Chcemy rzucić rękawicę, aby nie prowadzić śmieciowej kampanii, aby reklama, która jest w czasie kampanii wyborczej była użyteczna i ekologiczna - podkreślił Pawlak. Jak dodał, Stronnictwo chce się promować m.in. rozdając darmowe wersje programów do wypełniania wniosków o unijne dopłaty do rolnictwa. Aby dzięki PSL rolnicy byli bliżej Europy - zaznaczył Pawlak.
Zaprezentował także parasol, który - jak mówił - może chronić od deszczu, od słońca, a także "od knucia politycznego". Aby było mniej agresji, a więcej pogody ducha - dodał.
Im mniej wdajemy się w bijatykę, tym lepiej dla kraju - uważa lider Ludowców.
PSL przedstawiło także elementy swojego programu wyborczego dotyczącego rolnictwa. Po październikowych wyborach Ludowcy chcieliby przyjrzeć się m.in. Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ciągłe zmiany kadrowe w ARiMR - przez ostatnie dwa lata mamy już dziewięciu prezesów - powodują, że Agencja od strony organizacyjnej i informatycznej jest generalnie rozłożona - uważa poseł PSL Marek Sawicki.
Sawicki zapowiedział również, że Ludowcy chcieliby rozliczyć kwestię siedziby ARiMR w Warszawie. Według posła PSL, są dokumenty na to, że rocznie siedziba Agencji kosztuje ponad 14 mln złotych, a za metr kwadratowy płaci się ponad 100 złotych. Obok można wynajmować po 35-40 złotych - uważa Sawicki.
Zwrócił także uwagę na zbyt rozbudowaną administrację w ministerstwie rolnictwa, gdzie - jak mówił polityk Ludowców - jest szczęściu wiceministrów. Jest 10 ważnych zadań, które już od listopada mogą być realizowane - dodał Sawicki.